Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejście znajdujące się pod al. Solidarności już nie będzie straszyć

(jsz)
Przejście podziemne pod al. Solidarności obecnie nie należy do najprzyjemniejszych miejsc. Choć znajduje się w centrum miasta, to zwłaszcza po zmroku jest przez ludzi omijane.
Przejście podziemne pod al. Solidarności obecnie nie należy do najprzyjemniejszych miejsc. Choć znajduje się w centrum miasta, to zwłaszcza po zmroku jest przez ludzi omijane. W. Wojtkielewicz
Przejście podziemne pod wiaduktem czeka gruntowny remont.

Miasto ogłosiło właśnie przetarg na wykonawcę dokumentacji. Ma ona obejmować kilka obiektów inżynierskich, wśród których najważniejszym jest wspomniane przejście znajdujące się pod al. Solidarności. Tutaj zakres robót będzie największy.

Mieszkańcy narzekali

- Przejście jest stare - powstało w latach 70., kiedy budowano wiadukt. Poza tym, nie było zbyt szanowane przez mieszkańców. W związku z tym wygląda fatalnie - nie kryje Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji w białostockim magistracie. - Po remoncie jego standard nie będzie szczególnie wysoki, ale na pewno miejsce znacznie zyska na wyglądzie.

W planie jest rozbiórka dotychczasowych elementów wykończeniowych, położenie posadzki, pomalowanie ścian i wymiana oświetlenia. Co ważne, przejście będzie monitorowane, co ma poprawić poczucie bezpieczeństwa przechodniów. Obok istniejących schodów zostanie także zbudowana specjalna pochylnia tak, by mogły z niej skorzystać osoby niepełnosprawne. Dotąd takiego rozwiązania pod wiaduktem nie było.

To dobra wiadomość dla mieszkańców, którzy wielokrotnie skarżyli się na stan obiektu. Bywało, że w przejściu gasło światło. Straszy ono też pokruszonymi płytami betonowymi i brzydkim zapachem.

- W tej chwili najładniejszym elementem przejścia jest graffiti na ścianach. Reszta to katastrofa - mówi Anna Pawłowska, która mieszka niedaleko wiaduktu. - Po zmroku nigdy tędy nie chodzę. Zdarza się, że zbiera się tu rozrywkowe towarzystwo, bo rano widzę butelki po alkoholu.

Po remoncie zniknie także graffiti.

Prace z dofinansowaniem

Jest szansa, że prace ruszą jeszcze w tym roku. - Teoretycznie mogłyby się też zakończyć w tym terminie - mówi dyrektor Ostrowski. - Wszystko zależy od pieniędzy.

Miasto liczy, że na ten cel uzyska dofinansowanie z funduszy zewnętrznych. Jeśli nie, roboty zostaną przesunięte na przyszły rok.
W ramach wspomnianego przetargu powstanie także dokumentacja do wymiany kładek na ul. Kościelnej oraz w Parku im. ks. J. Poniatowskiego.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna