Działali w zorganizowanej grupie przestępczej i przemycili ponad tysiąc osób. W czwartek mieli zasiąść na sądowej ławie, ale jeden z oskarżonych zachorował. - Proces rozpocznie się 1 grudnia - informuje Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Działali na terenie naszego województwa, ale też na Lubelszczyźnie. Prokuratura oskarżyła o przemyt ludzi w sumie trzynaście osób. Większość z nich, w tym Kazimierz J. - szef grupy, dobrowolnie podała się karze. Wszyscy zapłacili wysokie grzywny. - Pozostało jeszcze pięciu oskarżonych, pochodzących z Suwałk i okolic - dodaje M. Walczuk.
Prokuratura zarzuca im, że przewozili obywateli innych państw, pilotowali ich od granicy białorusko-polskiej i przekazywali innym osobom. Cudzoziemcy byli lokowani w wynajętych pokojach m.in. w Warszawie.
Oskarżeni mają na swoim koncie po kilka transportów. Np. Rajmund S. przewiózł blisko 1400 osób i zarobił z tego tytułu 26 tysięcy dolarów. Przestępczy proceder miał być uprawiany przez kilka lat, począwszy od 1999 roku. Jeden z oskarżonych będzie też odpowiadał za próbę wręczenia łapówki funkcjonariuszowi Straży Granicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?