- Posiedzimy na pewno przy stole - zapowiada nasz trzykrotny indywidualny mistrz świata - Z racji ostatniego dnia w roku będzie taka większa kolacja. Posiedzimy z rodziną, powspominamy, złożymy sobie życzenia noworoczne.
Przy stole znajdzie się miejsce dla "oczka w głowie" całej rodziny syna Antoniego. O potrawy zadba mama Bartosza Dorota, a honorowe miejsce zajmie tata Paweł Senior. Na powitaniu Nowego Roku nie może zabraknąć również rodziny Pawła Juniora czyli menedżera oraz człowieka od wszystkiego w Teamie Zmarzlik.
- Bardzo hucznie na pewno nie będzie, u nas na wiosce fajerwerkami nie strzelamy, żeby zwierzyny nie płoszyć - zaznacza rezolutnie aktualny indywidualny mistrz Polski - Symboliczne zimne ognie natomiast na pewno się znajdą.
Sylwestrowa impreza u Państwa Zmarzlików nie ma sztywno określonych ram czasowych, choć z pewnością, żeby nie nadwyrężyć mistrzowskiej formy Bartuli raczej nie powinna przeciągnąć się do białego rana - Nie wiem, do której posiedzimy, ja na pewno pójdę spać, o której będę miał ochotę - śmieje się żużlowiec, który został po sezonie nowym nabytkiem lubelskiego Motoru, zmieniając barwy klubowe po raz pierwszy w karierze.
Z racji nadchodzącego Nowego Roku nie wypada życzyć naszemu mistrzowi niczego innego, jak tylko niezbędnego w uprawianiu niebezpiecznego sportu żużlowego zdrowia oraz skutecznej pogoni w klasyfikacji medalowej za największymi legendami tego sportu. Najbardziej utytułowani śp. Ivan Mauger z Nowej Zelandii i Szwed Tony Rickardsson mają na koncie po sześć tytułów mistrzowskich.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?