Przepisy leczą dzieci w 120 dni

Placówka ma pod opieką jeszcze ponad 70 takich wymagających stałej opieki chorych dzieci. Tymczasem, zgodnie z obowiązującymi przepisami, już za kilka dni NFZ za rehabilitację Ewy i pozostałych dzieci przestanie płacić.

Bezlitosne przepisy

Od tego roku obowiązuje bowiem rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej. Wedle tego przepisu, osobie wymagającej takiej opieki jest ona zapewniona najwyżej przez 120 kolejnych dni. Możliwości przedłużenia nie ma. A to oznacza, że finansowanie takiej rehabilitacji m.in. niepełnosprawnym dzieciom z ośrodka "Jasny Cel" kończy się 1 lipca.

- Te przepisy są niezrozumiałe. Dlatego ośrodki takie jak nasz od dawna monitują Ministerstwo Zdrowia, aby zmienić zapisy w projektach - mówi Anna Krakowska, szefowa Podlaskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym "Jasny Cel" w Białymstoku, które prowadzi ośrodek dziennej terapii. -
Rozporządzenie zmieniające te nieżyciowe przepisy miało wejść w życie już 15 maja, ale tak się nie stało. A do 1 lipca już tylko kilka dni. Tymczasem przerwanie rehabilitacji u takich dzieci zaburza jej model, tu ciągłość jest podstawą do osiągnięcia sukcesu. Dlatego nie wyobrażamy sobie jej przerwania, nawet bez pieniędzy z NFZ. Najwyżej sami będziemy pokrywać koszty.

Czekanie na podpis

Na razie przepisy są nieubłagane.
- NFZ nie jest władny, aby je zmienić - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego NFZ. - A nowej regulacji ze strony Ministerstwa Zdrowia nie ma.

Z naszych informacji wynika, że projekt zmian jest gotowy i zaakceptowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznych.

- Dokumenty będą podpisane lada dzień. Myślę, że zmiany wejdą w życie na początku lipca - mówi Piotr Olechno, rzecznik ministerstwa.