Są to wyjątkowe obrazy, gdyż powstawały w trakcie walk. Były taką gorącą relacją i odzwierciedleniem przeżyć artysty związanych z udziałem w walkach. Portretował on swoich kolegów, tak naprawdę zmęczonych, często przerażonych doświadczeniami w boju. I dzięki temu poprzez ekspresję wyrażoną w tych akwarelach możemy w jakiś sposób interpretować, wczuć się w przeżycia ludzi, którzy zdobyli między innymi Monte Cassino, przełamywali Linię Gotów, a jednocześnie tęsknili za ojczyzną - podkreśla Monika Szarejko z Muzeum Pamięci Sybiru.
Tadeusz Wojnarski senior urodził w 1922 roku w Warszawie. Tam prawie ukończył gimnazjum. Jednak naukę przerwał wybuch II wojny światowej we wrześniu 1939 roku. Nie podszedł też do matury.
- Niestety, wydarzenia wojenne opuścić stolicę. Podczas próby powrotu, został zatrzymany przez Sowietów za nielegalne przekroczenie granicy. W 1940 roku Tadeusz Wojnarski został wplątany w aparat sowieckich represji. Skazano go na 5 lat łagru- opowiada Monika Szarejko.
Tam, w dalekiej Syberii mężczyzna pracował przy wyrębie lasu. Latem 1941 roku zapadła bowiem decyzja o utworzeniu armii gen. Andersa. Dla tysięcy Polaków wywiezionych w głąb ZSRR to była szansa na wyrwanie się z syberyjskiej pułapki.
Wśród nich był także Tadeusz Wojnarski. W wyniku amnestii udało mu się dołączyć do armii gen. Andersa, z którą przeszedł szlak wojenny. Trafił na front włoski. Uczestniczył także walkach o Monte Cassino.
To właśnie z tego okresu pochodzą portrety towarzyszy broni Wojnarskiego.
- Tadeusz Wojnarski zdobywał pierwsze szlify związane z warsztatem malarskim w grupie artystów działających przy II Korpusie u generała Andersa, aczkolwiek zdolności przejawiał już wcześniej. Swój talent wykorzystywał podczas przygotowywania różnych apeli i scenografii. Pisał też sztuki teatralne. Tak rozwijał swoją duszę żołnierza – artysty - dodaje pracownica Muzeum Pamięci Sybiru.
Obrazy są o tyle cenne, bo nigdy wcześniej nie były wystawiane w żadnych muzeum. Do tej pory były pod opieką rodziny w Szwajcarii, gdzie po wojnie wraz z rodziną zamieszkał Tadeusz Wojnarski. Tam pielęgnował patriotyzm. Działał też w organizacjach polonijnych. I oczywiście, tworzył. Bo dzięki stypendium studiował na akademiach sztuk pięknych w Rzymie i Madrycie.
Muzeum Pamięci Sybiru chce je pokazać. Wystawa dwunastu obrazów odbędzie się 13 października o godz. 12.
Będzie można je oglądać przez najbliższy miesiąc w Hotelu Traugutta 3.
- Wernisażowi będzie towarzyszyła prelekcja znawcy tematu prof. Jana Wiktora Sienkiewicza. W trakcie będzie można się też spotkać z właścicielem kolekcji, z jego rodziną, która ubogaci to wydarzenie. Wszak wnuczka artysty jest młodą pianistką. Wykona między innymi "Czerwone maki na Monte Cassino". Ten utwór wiąże się idealnie z tematyką wystawy i portretami - zaprasza Monika Szarejko.
Historia malarza zesłańca to jedna z wielu, o których przypomina Muzeum Pamięci Sybiru. Powstaje w jednym z dawnych magazynów przy ul. Węglowej. To stąd w czasie wojny wywożono Polaków na Wschód. Obecnie muzeum ma tymczasową siedzibę przy ul. Sienkiewicza. W jego zbiorach jest już około 4 tys. eksponatów.
Czytaj też:
Przyszli ze Wschodu. Czyli książka na 80. rocznicę sowieckiej napaści na PolskęStrefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?