Sprawa została przekazana do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Ale osoby, które skorzystały ze świadczeń, nie muszą się bać, że będą musiały zwracać pieniądze.
- W wyniku przeprowadzonego postępowania kontrolnego stwierdzono jednoznacznie, że od 1 sierpnia 2007 r. do 4 sierpnia 2008 r. p.o. dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Sokółce prowadziła postępowanie w sprawach świadczeń rodzinnych, a także wydawała decyzje w tych sprawach.
A w tym czasie nie miała upoważnienia burmistrza Sokółki do prowadzenia postępowania w sprawach świadczeń rodzinnych, a także do wydawania w tych sprawach decyzji - poinformowała Jolanta Gadek, rzecznik podlaskiego wojewody. - Stosowne upoważnienie zostało udzielone dopiero na mocy zarządzenia burmistrza Sokółki z dnia 5 sierpnia 2008 r. i weszło w życie z dniem podpisania.
Choć działanie p.o. dyrektora OPS było naruszeniem prawa, powodującym tzw. nieważność czynności prawnych, to osoby, które przez ten rok korzystały ze świadczeń rodzinnych, mogą spać spokojnie.
- Pieniądze na świadczenia były przyznawane zgodnie z ich przeznaczeniem - mówi Jolanta Gadek. - Dlatego osobom, które je otrzymały, nie grozi cofnięcie świadczeń. Nieprawidłowością był tu tylko brak upoważnienia do wydawania decyzji. W takich przypadkach sprawa trafia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a ono z reguły, ze względu na ważny interes społeczny, utrzymuje decyzje w mocy. Gdyby nawet doszło do unieważnienia decyzji, to trzeba by je po prostu podpisać ponownie, co też nie miałoby wpływu na wydatki.
Sprawa jest już w SKO, po jej rozstrzygnięciu będą podejmowane dalsze działania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?