Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygarnij małego pieska

Joanna Klimowicz [email protected]
Szczeniaki ze skansenu z ufnością patrzą w oczy każdemu odwiedzającemu. Kto weźmie je do domu?
Szczeniaki ze skansenu z ufnością patrzą w oczy każdemu odwiedzającemu. Kto weźmie je do domu?
Białystok/Jurowce. Śliczne i grzeczne szczeniaki-kundelki czekają na właścicieli. Można je odebrać w Muzeum Wsi Białostockiej.

Kontakt ze skansenem

Kontakt ze skansenem

Do skansenu po pieski trzeba pojechać aleją Tysiąclecia PP, (droga na Augustów). Za Wikingiem zobaczymy drewniany wiatrak, za nim trzeba skręcić w prawo. Dozorca jest przez całą dobę. Można też zadzwonić: 085 743 60 82 (w godz. 7-14).

Pieski zostały pewnej nocy podrzucone pod budynek administracji Muzeum Wsi. Pracownicy skansenu zajęli się nimi, ale nie mogą przygarnąć zwierzaków na stałe, bo już mają dwa psy stróżujące.

Psie rodzeństwo całe dnie i noce spędza na razie na jedzeniu i spaniu. Legowisko mają w kartonie, obok pełną miskę. By "skorzystać z toalety" gramolą się z kartonu i zbiegają po schodach na trawę. Są więc nauczone czystości.

Każdy szczeniaczek ma innych charakter. Beżowa podpalana suczka z białym gorsem i łapkami jest najbardziej płochliwa i najspokojniejsza. Suczka pręgowana jest najładniejsza, wygląda jak rasowy amstaff. Bury piesek to wszędobylski i wesoły łobuziak - po niego pierwszego zgłosili się chętni. Zostały jego dwie siostry.

Szczeniaki mają masywne łapki, mogą wyrosnąć z nich duże psy. Niektóre cechy ich wyglądu wskazują, że wśród ich przodków "zaplątał się" pies obronnej rasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna