Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przynęta - ważna rzecz

W. Falkowski
internet
Kącik Wędkarski Wiesława Falkowskiego

Bielscy wędkarze czytający moje felietony zarzucają mi, że w kąciku wędkarskim omijam technikę wędkowania. Wyczuwam, że między sobą mówią: on się chwali swoimi sukcesami, ale nie ma pojęcia o łowieniu. My mamy większe sukcesy, ale się nimi nie chwalimy. Koledzy po kiju, po prostu w „Nowinach” staram się niewiele pisać o moich wielkich rybach, jakie wyłowiłem w naszych rzekach, ale wspominać własne przeżycia, kiedy to z wędką nad wodą przez ponad pół wieku spędziłem wiele czasu, a każdy wyjazd na nasze łowiska staram się teraz przelać na papier. Uważam, że na temat techniki łowienia, konserwacji sprzętu, jego przydatności w połowach na rzekach ziemi bielskiej itp. przyjdzie jeszcze czas.

Chcę dzisiaj napisać o przynętach, o których już wiele napisano w „Wiadomościach Wędkarskich”. Jeśli, kolego, nie masz dostępu do wędkarskiego miesięcznika, możesz korzystać ze zbiorów biblioteki miejskiej. Tu w wielu wydawnictwach wszystko znajdziesz o wędkowaniu. Chociaż porady w nich zawarte mają dość ogólny charakter. I dlatego konkretne uwagi, własne doświadczenia niejednego wędkarza, jakie zdobył na naszych zbiornikach wodnych (i nie tylko) są bardzo cenne dla początkujących.

Do dzisiaj pamiętam jednego ze wspaniałych wędkarzy wśród bielskiej braci - Żeniła Czerewackiego, który zawsze z połowów wracał z pełnymi siatkami. Na zawodach wędkarskich organizowanych przez bielskie koło PZW „Sum” niejednokrotnie zdobywał czołowe miejsca. Chociaż już odszedł do wieczności, jego uwagi dotyczące połowów zawsze były dla nas bardzo cenne. Wspaniały sportowiec, który swoim hobby z wędką zaraził nawet żonę Anię.

Pamiętam, jak radził mi, aby łowić tuż przed świtem na Łoknicy, która wpada do Narwi, na początku maja na płocie na przynętę z ciasta.

Później w maju w tych samych miejscach biorą jazie na groch, a następnie okonie na robaki ziemne.

Przy samych wierzbach koło Samułk, których dużo niegdyś rosło nad rzeką - jak mi wspominał - na larwy chruścika, czyli popularne kłódki z rana brały duże płocie, a w południe leszcze.

Oczywiście ciasto trzeba przygotować w domu, a kłódki nazbierać albo w Białce, albo w rowach płytkich połączonych z rzeką. Niegdyś było ich bez liku. Teraz kłódki zastąpiły białe robaki, które zawsze można nabyć w miejscowym „Hubercie” .

Ja również chcę podzielić się swoimi tajemnicami i zdradzić swoje przynęty. Przynęty dzielimy na naturalne i sztuczne. Wszystkie ryby wolą naturalne, czyli takie, którymi karmią się na co dzień lub które woda im przynosi w czasie obfitych opadów. Ale sztuczne przynęty również są skuteczne i na takich można osiągnąć niezłe wyniki.

Przed laty zawsze wśród przynęt, jakie przygotowywałem do połowów, było ciasto. Łączyłem chleb biały z mąką pszenną, ugotowanymi ziemniakami, dodając trochę masła, oleju lub smalcu. Mieszałem te produkty z topionym serem i czosnkiem. Zaś Gienek nawet dodawał dżemu i miodu.

Kiedyś z Bazylim Panasiukiem łowiliśmy w Narwi koło Kaniuk na ciasto. On miał ciasto z produktami słodkimi, ja z serem topionym. Mnie brały dorodne płocie, jemu czasem mały krąpik się trafił. Po godzinie, a może półtorej, zaproponowałem mu zmianę miejsca. Jemu zaczęły na moim miejscu brać krąpie, mnie na jego miejscu ładne płotki. Zaproponowałem zmianę przynęty. Zamieniliśmy się. On miał wkrótce małego krąpia i kiełbia, ja kolejną płoć i leszcza. Finału nie pamiętam. Pamiętam zaś, jak wyłowiłem okonia na pusty domek po larwie chruścika.

Niedawno przyjechał znajomy z Finlandii. Tam jest raj dla wędkarzy. Gatunki ryb są takie same jak u nas. Biorą bez przerwy, niezależnie od pogody. Zapytany o przynęty odpowiedział: ryby tam biorą na wszystko. W końcu łowimy na zasadzie: na co nie będą brały, nawet na korę z drzewa i listki traw. Nie do wiary! Aż nudno.

U nas dwoimy się i troimy, a nasze gatunki nie chcą kosztować naszych wyrobów. Wciąż w naszych rzekach jest ryb za mało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna