Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przystanki zbyt... krótkie dla dwóch

Wojtek Mierzwiński [email protected]
Urszula Obuchowska obawia się, że przez brak porozumienia ratusza z Warbusem ucierpią mieszkańcy podełckich wsi
Urszula Obuchowska obawia się, że przez brak porozumienia ratusza z Warbusem ucierpią mieszkańcy podełckich wsi A. Sobolewski
Ełk. Przewoźnik, który od stycznia będzie woził mieszkańców gminy Ełk - firma Warbus, będzie mógł się zatrzymywać tylko na pięciu przystankach na obrzeżach miasta.

Problem w tym, że gmina okala miasto jak obwarzanek i jej mieszkańcy, chcąc dojechać do centrum Ełku, musieliby przesiadać się z autobusu Warbusa do pojazdu MZK, czyli kupować drugi bilet.

- Wyjdzie drożej i dłużej! Jak mam dojeżdżać do pracy?! - narzeka jeden z mieszkańców Nowej Wsi Ełckiej.

Jeżeli jednak nowy przewoźnik miałby obsługiwać także miasto, spadłaby sprzedaż biletów MZK. A to nie na rękę władzom Ełku.

Bez przetargu nie można
Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku, ma twarde argumenty.
- Przecież firma, która wygrała przetarg na przewozy w gminie, nie może bez przetargu realizować transportu na terenie miasta - mówi. - Poza tym długość przystanków w mieście nie jest przystosowana do tego, by zatrzymywało się tam jednocześnie więcej autobusów.

Urzędnicy miejscy zapowiadają jednocześnie, że jeśli gmina wprowadzi nowego przewoźnika, to od nowego roku autobusy MZK, które dotychczas jeździły także na terenie gminy, znikną stamtąd. Zostaną przerzucone do Ełku.

- Tym samym zwiększy się częstotliwość przejazdów w mieście - precyzuje Andrukiewicz. - Daj Boże, aby Warbusowi się powiodło, bo przecież jeśli przerzucimy autobusy MZK z gminy do miasta, to do pierwotnego stanu już raczej nie wrócimy.

Pierwsza linia nocna w Ełku
Paweł Szymonik, wiceprezes spółki Warbus, zapewnia, że rozmowy z ełckim ratuszem nadal trwają, lecz jeśli spółka nie dostanie pozwolenia na zatrzymywanie się na przystankach poza pętlami, będzie o to walczyć w sądzie antymonopolowym.

- Przyjazdy naszych autobusów i pojazdów MZK można zsynchronizować tak, by nie było ścisku na przystankach - twierdzi Szymonik. - Poza tym chcemy na terenie gminy, a więc i miasta, wprowadzić pierwszą w historii Ełku i gminy linię nocną.

- Oby to wszystko nie skomplikowało tylko dojazdu do pracy ludziom z gminy. A swoją drogą linia nocna to ciekawy pomysł - mówi Urszula Obuchowska, mieszkanka Ełku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna