Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psiemu seniorowi trudno znaleźć nowy dom

Urszula Ludwiczak
Najstarszy schroniskowy pies – 15-letnia Sara – jest patronką akcji adopcyjnej
Najstarszy schroniskowy pies – 15-letnia Sara – jest patronką akcji adopcyjnej
Stare psy nie szczekają, nie łaszą się do odwiedzających. Nie to co młode wiekiem lub stażem w schronisku.

Szczeniaki potrafią zrobić wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę. Szczekają, skaczą na siatkę, która odgradza je od potencjalnego nowego pana... I to one właśnie najczęściej osiągają swój cel - znajdują osobę, która nie może przejść obojętnie i zabiera zwierzaka do domu.
Starych psów zazwyczaj nikt nie chce. - Ludzie, którzy do nas przychodzą, zazwyczaj chcą rasowego szczeniaka - mówi Bożena Granacka ze Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku. - A my chcielibyśmy, aby i te starsze znalazły domy.

Sara jest tu 7 lat

Najstarszym psem w schronisku jest Sara. Wilczurowata suka ma około 15 lat, z czego 7 ostatnich spędziła w placówce.

- Trafiła do nas z Bielska Podlaskiego - opowiada Bożena Granacka. - Była w dobrej formie. Początkowo pilnowała nam obiektu, teraz ustąpiła już miejsca młodszym.

Sara jest bardzo łagodna, ciągle trochę boi się ludzi. Mieszka w jednej klatce z dwoma psimi kolegami, też seniorami. Schronisko to jej dom i pewnie trudno byłoby jej zaakceptować zmianę miejsca. Dlatego stała się patronką akcji "Miesiąc Reksa Seniora", która właśnie ruszyła w schronisku. - Właśnie mija 7 lat, jak Sara jest u nas, z okazji tych "urodzin" postanowiliśmy spróbować znaleźć domy dla innych naszych psich seniorów - mówi Waldemar Okulus, kierownik schroniska. - Mamy ich u siebie ponad 30. Część mieszka w schronisku od kilku lat, inne trafiły niedawno, ale za to już w poważnym wieku.

Każdy psi senior ma swoją dramatyczną historię: - Zazwyczaj to kwestia tego, że znudził się dotychczasowemu właścicielowi - mówią pracownicy schroniska. - Ludzie dzwonią do nas i chcą nam podrzucić swojego starego psa i wziąć w zamian szczeniaka. Gdy się nie zgadzamy, znajdujemy potem tego zwierzaka przywiązanego do bramki schroniska lub porzuconego w pobliskim lasku.

Niedawno do słupka parkingowego przy schronisku ktoś przywiązał sznurkiem niewielkiego kundelka. I zostawił. Zwierzak - nazwany przez pracowników placówki Wiernym - przegryzł sznurek, ale z miejsca się nie ruszył. Najwyraźniej usłyszał wcześniej komendę "zostań". I został. Siedział przy słupku, nie pozwalając się od niego odciągnąć, warcząc na wszystkich, którzy chcieli mu pomóc.

Gutek też został wyrzucony przez swojego dotychczasowego właściciela. Wędrował wzdłuż ul. Przędzalnianej w Białymstoku. Mieszkańcy okolicznych domostw powiadomili odpowiednie służby i wiekowy Gutek znalazł się w schronisku. Właściciel zapewne nie będzie go tu szukał.
- Czasem trafiają do nas błąkające się, ale zadbane, odkarmione, wyczesane kilkuletnie psy - mówi Bożena Granacka. - Mają obroże, są posłuszne. Wydaje się, że będą tu tylko chwilę, że zaraz znajdzie się ich właściciel. Ale mijają dni, tygodnie i lata. Zwierzaki u nas się starzeją. W sumie to i tak lepiej niż gdyby miały być gdzieś wywiezione i tam zginąć z głodu czy wyczerpania.

Smutna emerytura

Chociaż wszystkie schroniskowe psy mają zapewniony dach nad głową, jedzenie, opiekę weterynarza, to nie mają najważniejszego - swojego domu. Te młodsze szanse na adopcje mają wprawdzie większe niż seniorzy, ale schronisko i tak jest stale przepełnione. Teraz przebywa w nim ponad 200 psów, choć zgodnie z normami, powinno ich być o kilkadziesiąt mniej. Efekt jest taki, że w klatkach mieszka po kilka zwierzaków. Jest ciasno. A lokatorów stale przybywa.

- Ale jeśli ludzie są w stanie oddać dziecko do domu dziecka, bo wyjeżdżają do pracy za granicę, albo starszego członka rodziny do domu opieki, bo im przeszkadza, to dlaczego się dziwić, że porzucają też psy - mówią pracownicy schroniska.

Najbardziej im zależy na rozpropagowaniu adopcji psich seniorów. Każdy, kto zdecyduje się na takiego zwierzaka, może liczyć w najbliższym miesiącu na szereg bonusów.
- Wiemy, że nasza akcja nie jest dla każdego miłośnika psów - mówi Waldemar Okulus. - Na takiego zwierzaka może zdecydować się tylko ten, kto kocha psy i ma odpowiednie warunki, aby przyjąć do siebie seniora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna