Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy zamknięte w upał w aucie pod Magnolią. Właściciel nie widzi problemu

Marcin Kruk
Marcin Kruk
- To moje psy i moja sprawa czy zostawiam je w aucie, czy nie – miał powiedzieć mężczyzna, który zostawił zwierzęta zamknięte w samochodzie. Termometry pokazywały 29 stopni Celsjusza. Wolontariusze zawiadomili policję i ponad godzinę czekali na właściciela zwierząt. Ten zjawił się w ostatnim momencie przed wybiciem szyby w samochodzie.
- To moje psy i moja sprawa czy zostawiam je w aucie, czy nie – miał powiedzieć mężczyzna, który zostawił zwierzęta zamknięte w samochodzie. Termometry pokazywały 29 stopni Celsjusza. Wolontariusze zawiadomili policję i ponad godzinę czekali na właściciela zwierząt. Ten zjawił się w ostatnim momencie przed wybiciem szyby w samochodzie. fot. Ekostraż
- To moje psy i moja sprawa czy zostawiam je w aucie, czy nie – miał powiedzieć mężczyzna, który na parkingu przed Magolią zostawił zwierzęta zamknięte w samochodzie. Termometry pokazywały 29 stopni Celsjusza. Wolontariusze zawiadomili policję i ponad godzinę czekali na właściciela zwierząt. Ten zjawił się w ostatnim momencie przed wybiciem szyby w samochodzie.

Wycie psów pozostawionych w aucie usłyszała w niedzielę wolontariuszka wrocławskiej Ekostraży. Kiedy zbliżyła się do zaparkowanego pod Magnolią samochodu, w jego wnętrzu zauważyła dwa psy, charty angielskie. Na parkingu w tym czasie było 29 stopni Celsjusza. O zdarzeniu natychmiast została powiadomiona policja. - Przed jej przejazdem, kiedy byliśmy już dosłownie gotowi do wybicia szyby, ale po ponad godzinie czekania zjawił się bezczelny, arogancki właściciel mówiąc „to moje psy i moja sprawa czy zostawiam je w aucie czy nie” - informuje Ekostraż i zapowiada złożenie zawiadomienia na policję.

Osoba, która pozostawia zwierzę w upalny dzień w aucie z zamkniętymi lub nawet lekko uchylonymi oknami powinna liczyć się z możliwością zapłacenia mandatu 500 zł. To jednak nie musi być koniec kosztów związanych z nieodpowiedzialnym zachowaniem właściciela zwierzęcia.

Przechodnie mogą bowiem wybić szybę w samochodzie w uzasadnionych przypadkach. Jeśli więc widać, że pies pozostawiony w samochodzie jest osłabiony, ma zwolnione reakcje, ciężko oddycha zachodzi stan wyższej konieczności, czyli można zniszczyć mienie (w tym przypadku szybę) by uratować życie.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Psy zamknięte w upał w aucie pod Magnolią. Właściciel nie widzi problemu - Gazeta Wrocławska

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna