Trener stołecznych mistrzów Polski Czesław Michniewicz dokonał na pucharową potyczkę sporo zmian w podstawowym składzie, ale w trakcie trwania meczu z łodzianami musiał korygować ustawienie, bo chociaż Legia dwukrotnie obejmowała prowadzenie, to ŁKS za każdym razem doprowadzał do wyrównania.
Stąd na placu gry pojawił się m.in. lider klasyfikacji ekstraklasowych strzelców - Tomas Pekhart. Czech stał się najpierw bohaterem, a potem antybohaterem spotkania. Stołeczny snajper w 82. minucie zadał decydujący cios, zdobywając bramkę na 3:2 dla gości, a kilka minut później wyleciał z boiska, po kopnięciu zawodnika rywali Macieja Dąbrowskiego.
Gospodarze też kończyli mecz w dziesięciu, bo wkrótce po Pekharcie czerwoną kartkę zobaczył też Pirulo.
- Przyjechaliśmy do Łodzi w jasnym i określonym celu – awansować do kolejnej rundy rozgrywek Pucharu Polski. Ten cel osiągnęliśmy, choć łatwo nie było. Ale trzeba przyznać, że tak się stało na nasze własne życzenie - skomentował mecz trener Michniewicz.
Ligowe spotkanie Jagiellonia - Lechia zaplanowane jest na niedzielę - 14 lutego. Początek o godz. 17.30.
WYNIK
ŁKS Łódź - Legia Warszawa 2:3 (1:1).
Bramki: 0:1 - Slisz (14), 1:1 - Sobociński (42), 1:2 - Luquinhas (49), 2:2 - Janczukowicz (56), 2:3 - Pekhart (82).
Legia: Misztal - Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia, Juranović, Slisz, Kapustka, Cholewiak (60. Pekhart), Skibicki (46. Luquinhas), Mladenović, Rafael Lopes.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?