Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pula nagród: 50 000 zł. Ostatnie godz. głosowania

(koci)
sc.hu
Musisz jednak wysłać sms-a i oddać głos na wybranego rolnika lub sołtysa. Trzeba zrobić to szybko, bo dzisiaj mamy ostatni dzień głosowania w plebiscytach "Rolnik roku 2013" i "Nasz sołtys" - sms-y można wysyłać jeszcze do godz. 14.

Dwa tys. zł, które rozlosujemy wśród osób wysyłających sms-y, to tylko jedna z nagród przewidzianych dla głosujących. Rozlosujemy również nagrody w postaci dwóch bonów na zakupy (o wartości tysiąca złotych każdy). Talony będzie można zrealizować w oddziałach firmy Hanbud. Oddziały te mieszczą się w Kurianach koło Białegostoku, Bielsku Podlaskim i Łapach.

Na wartościowe nagrody mogą również liczyć osoby, które wyślą najwięcej sms-ów (w plebiscycie "Rolnik roku 2013" lub "Nasz sołtys"). Osoba, która wyśle najwięcej sms-ów otrzyma zestaw mebli ogrodowych i parasol ogrodowy o łącznej wartości 848 zł. Wicelider - pod względem wysłanych sms-ów (z jednego telefonu) otrzyma basen ogrodowy i grill o łącznej wartości 247 zł. Osoby, które uplasują się na kolejnych miejscach otrzymają aerator ogrodowy o wartości 249 zł (za trzecie i czwarte miejsce) oraz alarm sterowany pilotem o wartości 113 zł (za piąte i szóste miejsce).

Na bardzo atrakcyjne nagrody mogą liczyć osoby biorące udział w obydwu plebiscytach. Łączna ich pula wynosi 50 tys. zł. Są wśród nich m.in. kosiarka marki John Deere (x 135 R), kosiarka bębnowa SAM-aszu, pług do odśnieżania marki SaMasz, siatki do belowania, nawozy. Część nagród prezentujemy na zdjęciach obok, wszystkie można znaleźć na stronie internetowej "Gazety Współczesnej" (www.wspolczesna.pl) w zakładce Serwisy specjalne/Sołtys i Rolnik roku 2013.

Na finiszu plebiscytów otrzymujemy tysiące sms-ów dziennie. Rywalizacja jest naprawdę ogromna.
Wczoraj ok. godz. 14 w plebiscycie "Rolnik roku 2013" prowadził Kazimierz Przeździecki, producent mleka ze wsi Lendowo Budy. Podobnie jak i pozostali rolnicy zajmujący czołowe miejsca twierdził, że nie spodziewał się, że aż tyle osób będzie wysyłać na niego sms-y.
Pan Kazimierz ciągle powiększa i rozwija swoje gospodarstwo. Po rodzicach przejął 24 hektarów. Jednak systematycznie kupował ziemię - dzisiaj gospodarzy na 150 hektarach (ma 100 hektarów gruntów własnych, a 50 ha dzierżawi).

Rolnicy stawiają na ekonomię i rozwój

Co jest jego zdaniem najważniejsze w prowadzeniu gospodarstwa?
- Przede wszystkim ekonomia - odpowiada. - Każde posunięcie powinno być przeliczone, przekalkulowane.

Dodaje, że w dzisiejszych czasach bardzo ważne jest również to, by mieć pomoc. Bo o pracownika - nawet za atrakcyjną stawkę - jest bardzo trudno.
Jednak Kazimierz Przeździecki ma również powody do radości. Najbardziej cieszy go fakt, że syn, który studiuje zoootechnikę, deklaruje powrót na wieś, do rodzinnego gospodarstwa.
Jarosław Sikora, który wczoraj ok. godz. 14 zajmował 3 miejsce, ma następującą receptę na sukces.

- Najważniejszy jest upór, konsekwencja, to żeby przez cały czas iść do przodu - opowiada.
Bo jeśli rolnik postawi na rozwój i będzie konsekwentnie się tego trzymał - będzie dobrze. Sam postępuje właśnie w taki sposób i nie ma powodów, by narzekać.
- Teraz myślę o budowie nowej obory - tłumaczy. - A kiedy ją wybuduję, trzeba będzie powymieniać sprzęty na większe. W rolnictwie nie można przestać inwestować.
Dariusz Łostowski (zajmował wczoraj 4. miejsce) jest rolnikiem ze stosunkowo niewielkim stażem. Gospodarstwo w Ogrodnikach prowadzi od 5 lat, postawił na produkcję roślinną i chów bydła rzeźnego. Jaka jest według niego recepta na sukces?

- Przede wszystkim pracowitość, sumienność, zamiłowanie do ziemi - tłumaczy.
Choć gospodarzy krótko, efekty jego pracy są już widoczne.
- Przede wszystkim dlatego, że mieliśmy okres sprzyjający realizowaniu różnych inwestycji - tłumaczy rolnik z miejscowości Ogrodniki. - Były programy unijne, z których można było pozyskać fundusze na nowe budynki, park maszynowy.
W planach ma m.in. zwiększenie produkcji i rozpoczęcie działalności agroturystycznej.
- Mieszkam w tak ładnym miejscu, że trzeba wykorzystać jego walory - mówi pan Dariusz.
Zamierza również nadal korzystać z funduszy unijnych.

Oni lubią działać

W plebiscycie "Nasz sołtys" wczoraj na prowadzenie wysunął się znowu Wojciech Dawidowicz ze wsi Kolnica. Wyprzedził on Danutę Kulbacką z Topiłówki, która prowadziła we wtorek. Różnica między nimi nie była wielka, wynosiła 1 proc. Lider zdobył 11 proc. wszystkich głosów, a wiceliderka 10 proc.

Wszyscy sołtysi zajmujący czołowe pozycje w plebiscycie podkreślają, że lubią działać społecznie, pomagać innym. Są też operatywni.
Już jutro w "Gazecie Współczesnej" zaprezentujemy zwycięzców plebiscytów "Rolnik roku 2013"i "Nasz sołtys". Natomiast obszerniejsze prezentacje (pięciu sołtysów i pięciu rolników, którzy otrzymali najwięcej głosów) zamieścimy w specjalnym dodatku, który ukaże się w przyszły czwartek - 27 czerwca.

Image Hosted by ImageShack.us

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna