Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Białowieska. Nadleśnictwo: Odstrzał chorych żubrów jest potrzebny i naturalny

Damian Witek AIP
Białowieża ma problem ze sprzedażą oraz ewentualnym przesiedlaniem żubrów w inne obszary Polski.
Białowieża ma problem ze sprzedażą oraz ewentualnym przesiedlaniem żubrów w inne obszary Polski. Archiwum
Odstrzał chorych lub agresywnych osobników jest zupełnie naturalny i potrzebny. Pogłoski o komercyjnym strzelaniu do zwierząt to całkowita nieprawda - zapewnia ośrodek hodowli żubrów w Białowieży.

W mediach pojawiły się informacje, że planowany jest odstrzał żubrów w Puszczy Białowieskiej, gdyż ich populacja tak wzrosła, że wchodzą na posesje gospodarcze i stanowią zagrożenie dla ludzi.

Dementi tej informacji przyszło z samej Białowieży. Osoby odpowiedzialne za nadzór nad tymi zwierzętami zapewniają, że żubry zamieszkujące Białowieski Park Narodowy są bezpieczne, a ich liczba stale rośnie. - Po polskiej stronie Białowieży znajduje się ich ok. 550, a po stronie białoruskiej ponad dwa razy tyle – mówi Jerzy Dackiewicz, Nadleśniczy Ośrodka Hodowli Żubrów.

- Zwierzęta mają się zupełnie dobrze, jednak ich liczba jest trochę za duża - przyznaje. - Czasami wychodzą poza teren parku narodowego, niszcząc okoliczne tereny rolnicze. Nie jest to jednak powód do tego, żeby je fizycznie eliminować. Aby temu zapobiegać tworzone są nowe miejsce hodowli i stale szuka się odbiorców będących zainteresowanych kupnem zwierząt - mówi Dackiewicz.

Białowieża to nie tylko matecznik żubrów, ale również dostarczyciel żubrów dla innych hodowli tych zwierząt w Polsce i na świecie. Znaczna część osobników zamieszkujących rożne miejsca na ziemi, to właśnie te pochodzące z Polski. Stanowią jeden z symboli Polski i jej walki o ochronę przyrody. Zamieszkują nasz kraj od samego początku jego istnienia, a pierwsze wzmianki o ich ochronie pochodzą z XVI wieku.

Według Dackiewicza obecnie eliminuje się tylko pojedyncze sztuki - chore lub agresywne. - To, że zwierzęta chorują jest normalne, więc zainfekowane osobniki trzeba odstrzelić, bo stanowią zagrożenie dla innych. Dotyczy to także żubrów agresywnych, nienadających się do życia w stadzie. Działania te mają pomóc w zachowaniu w dobrym stanie populacji żubrów - mówi Jerzy Dackiewicz.

Białowieża ma problem ze sprzedażą oraz ewentualnym przesiedlaniem żubrów w inne obszary Polski. Wszystkie tego typy miejsca ich nie potrzebują, ponieważ mają już wystarczającą ilość.

- Nie ma również mowy o jakimkolwiek polowaniu komercyjnym, to zwykłe plotki. Nie wiem skąd one się biorą. Jest to niedopuszczalne w takim miejscu jak park narodowy – zapewnia Dackiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna