Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyhodowała najdziwniejszą dynię [ZDJĘCIA]

Marek Weiss
Dynia wielu osobom kojarzy się z niezbyt smacznym, słodko - kwaśnym kompotem czy doprawioną mlekiem zupą z kluskami. Tymczasem może ona być punktem wyjścia do najróżniejszych kulinarnych eksperymentów.

Przekonuje o tym mieszkanka podostrowskiego Wysocka Małego, która od lat prowadzi domową manufakturę zdrowej żywności. W miniony weekend zajęła pierwsze miejsce na XII Dolnośląskim Festiwalu Dyni w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wrocławskiego.

- Nie jechałam tam z zamiarem startu w konkursie, a jedynie po to, by zaprezentować swoje przetwory. Ktoś z organizatorów zauważył jedną z moich dyni i od razu poradził mi wystawić ją w konkursie. Nie miałam nawet czym jej przybrać, więc wykorzystałam jarmuż - mówi Romana Wróbel.

W trakcie festiwalu jej stoisko było oblegane przez zwiedzających i wystawców, którzy zjechali z wielu regionów Polski. Sos dyniowo - gruszkowy oraz musy czekoladowe o zachęcającej nazwie ,,Mniam mniam’’ znikały jak ciepłe bułeczki. Każdy z degustatorów od razu zabierał cały ich słoik.

- Przy takim ruchu w ogóle zapomniałam o konkursie. Zaskoczenie było ogromne, gdy w pewnym momencie organizatorzy przynieśli mi nagrodę na stoisko, zdziwieni, że nie byłam na wręczeniu. Okazało się, że mój produkt zajął pierwsze miejsce w konkursie na ,,Najdziwniejszą dynię” - wspomina mieszkanka Wysocka.

Zwycięski okaz waży około 18 kilogramów i ma barwę żółto - zieloną. Nie była to jedyna dynia na stoisku. Wśród innych uwagę zwracała dynia piżmowa z dorysowaną uśmiechniętą minką. Rozmiary i kolorystyka poszczególnych odmian budziły ogromne zaciekawienie. Pod wrażeniem była nawet stała, długoletnia uczestniczka festiwalu, która zajmuje się krzyżowaniem różnych odmian dyń.

- Wiele osób w ogóle po dynię nie sięga, a to błąd. Dziś odmian mamy wiele i wbrew temu, co się może wydawać, nie smakują one tak samo. Możliwości na wprowadzenie ich do swojego jadłospisu jest wiele. Mogą być dodatkiem do obiadu, ale równie dobrze mogą stanowić cały posiłek - podkreśla pani Romana, która z dużym zapałem eksperymentuje z dyniami. Przygotowuje i udostępnia na Face-booku wiele ciekawych przepisów według własnych pomysłów. Smak tych dań zależy nie tylko od odmiany dyni i jej konsystencji, ale także od dobranych owoców czy powideł. Wcześniej autorka tych receptur zasięgnęła fachowej wiedzy na temat tego, co z czym można łączyć bez szwanku dla zdrowia. Przekonuje, że z dyni można zrobić praktycznie wszystko - pizzę, zapiekanki, gulasz, kompot, risotto, musy, babkę, zupy, a nawet lody.

- Generalnie staram się do przepisów ,,przemycić’’ jak najwięcej warzyw i owoców z minimalną ilością cukru trzcinowego. A następnie zrobić z tego takie desery, aby nawet dzieci z wielką przyjemnością wybrały zdrowe i wartościowe produkty. Specjalnie wybieram dla nich śmieszne nazwy, aby nie zorientowały się, że składnikiem tych pyszności jest dynia - przyznaje nasza rozmówczyni.

Pani Romana wykonuje przetwory wyłącznie z tego, co zbierze w swoim ogrodzie. Oprócz dyni ma tam także m.in. jarmuż i topinambur. Pokrzywy nie są u niej traktowane jako zbędny i dokuczliwy chwast, ale jako roślina o dużych wartościach odżywczych. Są ścinane, blendowane i zamrażane, by po wyjęciu stanowić dodatek np. do koktajli. Natomiast część pokrzyw jest zalewana wodą i tworzy ekologiczny nawóz, którym są podlewane uprawy. Ma to działanie przeciwgrzybiczne. Rośliny są zdrowe, nie chorują, są dużo bardziej odporne. - Osobom zainteresowanym zdrową dietą polecam zwłaszcza tokinambur. To prawdziwe złoto dla naszych jelit. Można powiedzieć, że działa jak tłok i wymiata stamtąd wszystko, co złe. A przy tym jest jeszcze stosunkowo mało znany - podkreśla Romana Wróbel.

Dodajmy, że jej przetwory, którym nadała wspólny szyld „Jak mus to mus”, są obecnie kandydatem do prestiżowego znaku ,,Dolina Baryczy Poleca’’ jako regionalny produkt ekologiczny.

Romana Wróbel prowadzi ekologiczną manufakturę i dzieli się swymi pomysłami

Wśród przetworów proponowanych przez Romanę Wróbel jest m.in. mus dyniowy z kardamonem.

Jego skład to: dynia (55 procent), jabłka, cytryna, cukier trzcinowy (7 procent, kardamon, imbir. Musy dyniowe warto jeść, ponieważ posiadają dużo wartości odżywczych, są bardzo smaczne, a poza tym dzięki nim można dzieciom - niejadkom ,,przemycić’’ sporą porcję warzyw i owoców. Z musu można robić placuszki, koktajle, lody, dodatek do naleśników i gofrów.

Śniadanie daje nam dobry start i energię. Oto propozycja posiłku dla dziecka przygotowana przez Romanę Wróbel i adresowana do rodziców.

- 1/2 szklanki kaszy jaglanej +1 szklanka soku jabłkowego (ugotować dzień wcześniej) lub płatki owsiane (zalane wrzątkiem ) - do wyboru, zależy co kto lubi
- słonecznik, siemię, orzechy
- żurawina, banan, jabłko
- jogurt naturalny
- olej lniany
- mus dyniowy albo ulubiony dżem.

Dynia, oprócz wartości smakowych, ma inną ważną zaletę. Odmładza bowiem organizm. Wszystko dzięki witaminom A i E, które skrywają się w dyniowym miąższu. W duecie utrzymują odpowiednią wilgotność skóry i zwalczają wolne rodniki, z powodu których starzeje się ludzkie ciało. Dlatego, zamiast łykać kapsułki A+E lepiej sięgnąć po dynię. Tym bardziej, że ma niewiele kalorii i przyspiesza przemianę materii. Nie ma więc obaw o wagę.

Jarmuż także zajmuje ważne miejsce w ogródku pani Romany. Jest on źródłem białka, witamin i soli mineralnych. Można go wykorzystać na różne sposoby. Na przykład włożyć na noc do suszarki, a następnego dnia zmielić. Powstały proszek to dodatek smakowy do ciast, pierogów, naleśników czy koktajli. Jeśli natomiast zamrozi się jarmuż w całości, można z tego zrobić np. pesto albo zapiekanki.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski