Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Putra: Nie znam firmy Rakom

opr. online
Krzysztof Putra: - Ponad wszelką wątpliwość ani ja, ani moje biuro, w sprawie sprzedaży drewna nie interweniowało.
Krzysztof Putra: - Ponad wszelką wątpliwość ani ja, ani moje biuro, w sprawie sprzedaży drewna nie interweniowało.
Białystok. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra (PiS) zaprzeczył, jakoby miał interweniować w białostockiej dyrekcji Lasów Państwowych w sprawie kupna drewna po zaniżonej cenie przez meblarską firmę Rakom. Przyznał, że został w tej sprawie przesłuchany przez CBA.

Putra odniósł się w ten sposób do czwartkowej publikacji "Dziennika", według którego firma Rakom korzystała z protekcji będących wtedy u władzy polityków PiS i Samoobrony: Krzysztofa Jurgiela (ministra rolnictwa w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza), Genowefy Wiśniowskiej (wicemarszałek Sejmu poprzedniej kadencji z ramienia Samoobrony) i Krzysztofa Putry (wówczas wicemarszałka Senatu, z PiS).

- Pracownicy mojego biura sprawdzili całe archiwum z poprzedniej kadencji i nie znaleźliśmy żadnych pism z tej firmy. Ja nie znam tej firmy w ogóle, ona mi nic nie mówi i ponad wszelką wątpliwość ani ja, ani moje biuro, w tej sprawie nie interweniowało - powiedział PAP Putra.

Putra podkreślił, że "nie przypomina sobie", aby w sprawie firmy Rakom interweniował również telefonicznie. - Jestem przekonany, że jeśli inni posłowie interweniowali, to w trybie ustawy o prawach i obowiązkach posłów - dodał Putra.

Jak mówił, był wezwany w tej sprawie przez CBA w charakterze świadka i złożył wyjaśnienia.

Piotr Z., były dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku, jego były zastępca Cezary Ś. oraz naczelnik jednego z wydziałów w tej dyrekcji lasów Zenon A. zostali zatrzymani przez CBA we wtorek przed tygodniem. Byli odpowiedzialni za nadzorowanie spraw związanych z gospodarką drewnem w tym gospodarstwie leśnym.

Śledczy postawili im zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień oraz spowodowania szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Grozi im do 10 lat więzienia.

CBA ustaliło, że kierownictwo Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku wbrew obowiązującym procedurom kodeksu leśno-handlowego, sprzedało podlaskiemu biznesmenowi zajmującemu się przerobem drewna, wysokojakościowe szerokie bale bez przeprowadzania koniecznej w tym przypadku aukcji. Dwie firmy należące do tego biznesmena w drugiej połowie 2007 roku kupiły około 50 000 merów sześciennych drewna.

Według CBA, na różnicy pomiędzy ceną uzyskiwaną na aukcjach a tą, którą zapłacił biznesmen, Lasy Państwowe straciły co najmniej 5,2 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna