Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytanie do specjalisty. Chodzisz na wysokich obcasach? Grożą ci haluksy i palce młoteczowate

Not. Urszula Ludwiczak
Dr Jerzy Lewko, specjalista rehabilitacji medycznej
Dr Jerzy Lewko, specjalista rehabilitacji medycznej Archiwum
Wady stóp i sposoby radzenia sobie z tą przypadłością były tematem ostatniej audycji w białostockim Radiu Orthodoxia. Na pytania Czytelników Współczesnej odpowiadał Dr jerzy Lewko, ordynator oddziału rehabilitacji leczniczej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białymstoku.

Większość życia spędzamy w butach. Czy to jest dobre dla stopy?

- Często nie jest to dobre. Pokonywanie naturalnych przeszkód zmusza nasz organizm, mięśnie, aby pracowały. Jak chodzimy w obuwiu, to jest nam wygodnie, nie trzeba się wysilać, ale też wtedy przy pewnych predyspozycjach genetycznych czy wadach nabytych stopa się nie rehabilituje, nie ma naturalnych bodźców stymulujących ją do prawidłowych ustawień.

Stopa nie wydaje się skomplikowaną częścią ciała.

- Składa się z wielu kości i stawów, połączonych mięśniami i więzadłami. Tworzy praktyczną strukturę podlegającą prawom biomechanicznym. Stopa składa się z łuku podłużnego przyśrodkowego, rozciągającego się od strony palucha do pięty. Normalnie stopa podpiera się na wysokości palca pierwszego, piątego i na pięcie i tworzy tzw. trójkąt podparcia stopy. Między palcem pierwszym a piątym przebiega łuk poprzeczny stopy. Normalne jego wysklepienie jest takie, że podpiera się na pierwszej i piątej głowie kości śródstopia. Ta druga i trzecia jest lekko uniesiona w górę. Dzięki temu stopa zachowuje się dynamicznie w trakcie chodzenia, obciążania, działa jak amortyzator. Kiedy dochodzi do uszkodzenia więzadeł stopy czy innych uszkodzeń, może dojść do rozwoju tzw. płaskostopia podłużnego lub poprzecznego. Te wady, niestety, stają się coraz częstsze, bo chodzimy w butach, mamy inne podłoże niż naturalne.

Kiedy pojawiają się wady stóp?

- Praktycznie od dzieciństwa, już od 2-3 roku życia można zauważyć tendencję do koślawienia stopy, gdy kostka wewnętrzna wychyla się przyśrodkowo, a aparat więzadłowy, który powinien utrzymywać stopę w pozycji neutralnej, jest na tyle wiotki, że stopa samoistnie skręca się do środka. Za tym niestety idą dalsze wady. U dzieci za koślawością idzie spłaszczenie łuku podłużnego stopy, czyli platfus, a jak wada rozwija się dalej, dochodzi do koślawego ustawienia palucha (haluks), pojawienia się palców młoteczkowatych i wszelkich innych wad.

Czym jest haluks?

- To nieprawidłowo nadmiernie kątowe ustawienie dużego palucha. Wykrzywia się on bocznie, spycha drugi i trzeci palec na zewnątrz, a w miejscu, gdzie wychodzi ze stopy, w stawie śródstopno-paliczkowym, dochodzi do deformacji stawu, często narasta tam kość, pojawiają się stany zapalne. To wada, która przeszkadza w życiu, bo poszerza się stopa, deformuje, jest gorsza amortyzacja stopy. Można go leczyć, warto wyłapywać tę wadę stosunkowo wcześnie, wtedy przy pomocy specjalisty można nad tym zapanować.

Jak na stopy działa chodzenie na wysokich obcasach?

- W obuwiu na obcasie inaczej jest rozłożony ciężar stopy. Normalnie spoczywa on w 50 proc. na pięcie i w 50 proc. na przodostopiu. Wystarczy 3-4 cm podniesienie stopy, aby proporcje się zmieniły. Przy 10 cm obcasach już 80 proc. ciężaru stopy spoczywa na przodostopiu. Za tym idzie deformacja sklepienia poprzecznego, odwraca się ten łuk (tę wadę często stwierdza się u pań noszących wysokie obcasy), a pod drugą, trzecią głową kości śródstopia tworzą się narośla, które są twarde, tworzą się odciski. Nie pomogą tu zabiegi kosmetyczne, bo już jest odwrócony łuk poprzeczny i cały ciężar spada na drugą i trzecią kość śródstopia. Pacjentki po latach chodzenia na obcasach często nie są w stanie chodzić w obuwiu na płaskim obcasie, bo ich stopa totalnie zmieniła swoja mechanikę, nie umie zaczynać obciążenia stopy od pięty przed śródstopie, tylko automatycznie spada na palce.

Skąd się biorą palce młoteczkowate?

- Przyczyną jest przede wszystkim wysoki obcas, a także płaskostopie poprzeczne, które zaistniało z innych przyczyn. Ta wada też bardzo często towarzyszy haluksom. Mamy tu palce nadmiernie przygięte w stawach międzypaliczkowych, a niedobór zgięcia w stawach między stopa a podstawą palca. Tu również pacjenci mogliby działać profilaktycznie dużo wcześniej, stawy można przecież rozciągać, ćwiczyć biernie i zabezpieczyć się przed rozwojem tej niekorzystnej wady. Można dbać o stopy ćwiczeniami, właściwym zaopatrzeniem ortopedycznym, wkładką, właściwym obuwiem, aby mieć je w dobrej kondycji. Ćwiczenia stóp nie są trudne, ale wymagają systematyczności. Najpierw warto skonsultować się u lekarza specjalisty, który określi wadę i zleci ćwiczenia, potem fizjoterapeuta może rozszerzyć spektrum tych ćwiczeń.

We współpracy z Politechniką Białostocką opracowujecie szereg wkładek dla pacjentów z wadami stóp.

- Ta współpraca trwa już ponad 10 lat. Na początku wykorzystywaliśmy tworzywa termoplastyczne, najpierw wykonywany był odcisk stopy w specjalnej piance, na tej bazie powstawał odlew gipsowy, który był odpowiednio polerowany i czyszczony, na tej bazie robiono wkładkę termoplastyczną. Była to dość skomplikowana procedura, ale tak działaliśmy. Dzisiaj dzięki ogromnemu postępowi technologicznemu, inżynierom udało się stworzyć bardzo nowoczesny system komputerowy, pozwalający odzwierciedlić kształt stopy. Teraz możemy wkładki produkować metodą dużo prostszą i bardziej dokładną. Pacjentowi najpierw trzeba zdjąć odpowiedni wycisk w specjalnej piance, w pozycji skorygowanej, czyli takiej, jaką byśmy widzieli po zastosowaniu wkładki. Potem badamy komputerowo naciski stopy w trakcie chodzenia na bieżni i wykonujemy badanie podoskopowe. Mając badanie statyczne, dynamiczne i wycisk stopy, możemy indywidualnie zaprojektować kształt wkładki.

Obraz z pianki wczytywany jest laserowo do komputera. Po wykonaniu niezbędnych korekt obrazu, specjalny system pozwala na wykorzystanie frezarki komputerowej, która dokładnie wycina wkładkę w specjalnym materiale i otrzymujemy wkładkę w jednym kawałku, leciutką, mniej lub bardziej twardą. Pacjent używa jej potem w obuwiu, które musi być wygodne i komfortowe, na pewno nie mogą to być buty na obcasie. Aby doszło do wykonania takiej wkładki, pacjent musi być najpierw skonsultowany przez lekarza specjalistę rehabilitacji, który określi jaka jest wada i czy potrzebuje wkładki, czy ćwiczeń, a może jednej i drugiej metody leczenia. Jeśli pacjent potrzebuje wkładki, mamy możliwość przygotowania indywidualnych wycisków stopy i badań komputerowych, gotowy zespół, który potrafi pomóc w indywidualnym zaopatrzeniu pacjenta. Współpracuje ze mną w tym zakresie zespół z Katedry Materiałoznawstwa PB, prowadzonej przez prof. Ryszarda Dąbrowskiego: inż. Piotr Mrozek i inż. Tomasz Koziołkiewicz.

Za tydzień - wszystko o migdałkach u dzieci. Na pytania czekamy do 22. 06.2014 ([email protected])

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna