Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytanie do specjalisty. Odkleszczowa choroba borelioza

Urszula Ludwiczak [email protected]
Prof. Sławomir Pancewicz (z prawej) odpytywany przez dr Jana Kochanowicza podczas audycji w Radiu Orthodoxia.
Prof. Sławomir Pancewicz (z prawej) odpytywany przez dr Jana Kochanowicza podczas audycji w Radiu Orthodoxia. W. Wojtkielewicz
Odkleszczowa choroba borelioza była tematem spotkania - w ramach naszego cyklu "Pytanie do specjalisty" - z prof. Sławomirem Pancewiczem, kierownikiem Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Profesor Sławomir Pancewicz, specjalista chorób zakaźnych, odpowiadał w miniony poniedziałek na antenie Radia Orthodoxia na pytania słuchaczy, w tym również na te, które wcześniej zgłosili do "Współczesnej" nasi Czytelnicy. Spotkanie dotyczyło często występującej w naszym regionie odkleszczowej choroby - boreliozy.

Oto zapis audycji:

Borelioza - dużo się o niej mówi w naszym regionie, co to w ogóle jest za choroba?

- Rzeczywiście dużo się u nas o niej mówi, często są to informacje przekłamane czy niesprawdzone. Borelioza to choroba bakteryjna, wywoływana przez krętki Borrelia burgdorferi, które przenoszą kleszcze. Ta bakteria bytuje w środowisku zwierzęcym, może nią być też zakażony człowiek.

Skąd się wzięła u nas ta choroba? W dzieciństwie biegaliśmy po lasach i nikt nie mówił o kleszczach, nikt nie chorował na boreliozę. Czy to znak naszych czasów?

- Jest to znak naszych czasów w tym sensie, że potrafimy ją rozpoznać. Już w końcu XIX wieku pojawiały się doniesienia o zachorowaniach po pokłuciu przez kleszcza, które dzisiaj możemy zinterpretować jako boreliozę. Historia boreliozy zaczęła się w Stanach Zjednoczonych od poszukiwania przyczyny zachorowań na zapalenie stawów u dzieci. Z tego wywodzi się jej druga nazwa - choroba z Lyme.

Jak dochodzi do zakażenia boreliozą? Czy to prawda, że wystarczy, żeby kleszcz przeszedł się po skórze, nie musi się nawet w nią wkłuć?

- Jest znany jeden sposób zakażenia zarówno człowieka, jak i zwierzęcia - pokłucie przez kleszcza. Przekazuje on do skóry i krwi bakterie z przewodu pokarmowego. Nie mamy żadnych danych, aby mówić że zakażenie to może nastąpić przez picie mleka, czy jedzenie niepasteryzowanych produktów mlecznych. Jeśli ktoś nie był pokłuty przez kleszcza, nie ma boreliozy. Natomiast jest też tak, że bardzo duży procent chorych nie pamięta lub nie zauważa kontaktu z kleszczem. Bywa też, że pacjent po wizycie w lesie nie znajduje kleszcza na ciele, ale nie zwraca uwagi na to, że może on być w ubraniu, którego ponowne włożenie po jakimś czasie spowoduje, że kleszcz wbije się w skórę. Może być tak, że ktoś nie wyciągał kleszcza ze skóry, ale był pokłuty. Dlatego zawsze trzeba brać pod uwagę możliwość tej choroby przy występowaniu objawów boreliozy, zwłaszcza u pacjentów, którzy przebywali na obszarze występowania zakażonych krętkiem kleszczy.

Czy to prawda, że kleszcze przenoszące boreliozę muszą przebywać w ciele przynajmniej 24 godziny, aby krętki przedostały się do krwioobiegu?

- Tak, jest to minimalny czas, w którym przedostaną się one z przewodu pokarmowego kleszcza do jego ślinianek, a następnie ze śliną do skóry. Niestety nie zawsze pacjent może powiedzieć, jak długo kleszcz przebywał w skórze.

Czy przy boreliozie musi wystąpić rumień wędrujący?

- To objaw bardzo charakterystyczny dla boreliozy, wczesny, pozwalający na rozpoznanie boreliozy. Ale nie każdy pacjent ma rumień wędrujący albo nie każdy pamięta o tym, że był. Brak rumienia nie wyklucza boreliozy.

Jakie są inne objawy choroby?

- Jedynym charakterystycznym dla boreliozy objawem jest rumień, pozostałe objawy mogą przypominać inne choroby. Są to głównie objawy ze strony narządu ruchu, czyli najczęściej zapalenie stawów, jednego lub kilku. Może to przypominać zapalenie stawów spowodowane innym schorzeniem. Typowe dla boreliozy jest jednak zajęcie dużych stawów: kolanowych, łokciowych, barkowych, mniej typowe: stawów rąk, bardzo rzadko skroniowo-żuchwowych. Mogą pojawić się też objawy ze strony układu nerwowego. Jest to neuroborelioza, która może wystąpić we wczesnej fazie choroby, do 7 miesięcy od momentu zakażenia, jak i później, nawet po kilku latach. Objawia się zapaleniem opon mózgowych, mózgu, rdzenia. Typowym objawem jest porażenie nerwu twarzowego, choć gama objawów neurologicznych potrafi być bogata. W późnej boreliozie mogą występować polineuropatie i neuropatie. We wczesnej postaci choroby może dochodzić także do zajęcia serca, np. zaburzenia rytmu serca. Mogą pojawić się też zmiany na małżowinie usznej, brodawce sutkowej, mosznie - Borrelial lymphocytoma (sinoczerwony guzek).

Kto najczęściej choruje na boreliozę?

- Największe zagrożenie zachorowania istnieje w stosunku do osób pracujących na terenach występowania kleszczy: rolników i pracowników lasów. Poza tym narażone są także osoby przebywające na rencie i zasiłkach, pochodzące z miast, ale zbierające runo leśne w celach zarobkowych. Trzeba też pamiętać, że kleszcze występują nie tylko w lesie, ale też parkach miejskich, ogródkach działkowych czy ogrodach przydomowych.

Jakie badania należy wykonać, aby potwierdzić chorobę?

- Trzeba zaznaczyć, że sam dodatni wynik badania z krwi w kierunku boreliozy to nie choroba. Choroba to objawy, które ma pacjent. W przypadku boreliozy w pierwszym rzędzie wykonuje się badania serologiczne: test ELISA, który pozwala wykryć przeciwciała w krwi pacjenta. Ze względu na odsetek wyników fałszywie dodatnich, następnym krokiem zawsze jest potwierdzenie wyniku testem WESTERN BLOT. Dopiero wtedy wiemy, czy mamy do czynienia z boreliozą, czy nie. Istnieje jeszcze metoda PCR, ale to test wykonywany z płynu stawowego lub z mózgowo-rdzeniowego; nie jest zalecany do rutynowych badań.

Czy można mówić o chorobie, jeśli mamy objawy boreliozy, a nie potwierdzają jej wyniki badań?

- Nie. Wtedy trzeba szukać innych przyczyn choroby. Często pacjenci narzekają, że bolą ich stawy, mięśnie, ale jeśli testy serologiczne wypadają negatywnie, to znaczy, że to nie jest borelioza.

Ile lat od ukłucia przez kleszcza można wykryć boreliozę?

- Przeciwciała przeciwko krętkom utrzymują się we krwi wiele lat po zakażeniu lub wyleczeniu boreliozy, ale samo stwierdzenie wyniku dodatniego nie jest równoznaczne z rozpoznaniem choroby. Muszą być jeszcze jej objawy.

Jak wygląda leczenie boreliozy i czy jest ono skuteczne?

- Chorobę leczy się antybiotykami. Są trzy szczególnie zalecane: doksycyklina, amoksycylina i cefalosporyny trzeciej generacji. Dobór rodzaju antybiotyku zależy od tego, kogo chcemy leczyć i jaką postać boreliozy. Czas leczenia nie przekracza miesiąca, chociaż przy zapaleniu stawów może trwać do trzech miesięcy. Zazwyczaj wystarczy jeden cykl leczenia. Czasami, przy zapaleniu stawów, trzeba je powtórzyć. Jednak należy pamiętać o tym, że na boreliozę można zachorować kolejny raz.
Zazwyczaj po leczeniu objawy choroby ustępują. Nie ma potrzeby wykonywania badań, aby sprawdzić efekty leczenia, bo nie będą one miarodajne. Jeśli ktoś chce koniecznie sprawdzić skuteczność leczenia, to badania można wykonać nie wcześniej niż po trzech miesiącach od zakończenia kuracji. Na pewno chorobę można skutecznie wyleczyć, może też ona ulec samowyleczeniu. Czasami pozostają jednak nieodwracalne skutki, np. gdy dojdzie do trwałego uszkodzenia nerwu czy stawów. Z reguły jednak przyczyną takich skutków jest zbyt późno wdrożone leczenie. Leczenie boreliozy powinien prowadzić specjalista chorób zakaźnych.

Już w poniedziałek, 26 listopada, kolejne spotkanie ze specjalistą. Tym razem o bólach kręgosłupa i o tym, kiedy jest czas na operację, mówić będzie prof. Zenon Mariak, neurochirurg. Jeszcze w piątek, 23 listopada, można zadać profesorowi - za naszym pośrednictwem - pytanie (mailem na adres [email protected]). Zapis spotkania - za tydzień na łamach Gazety Współczesnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna