Ale żeby do tego doszło do piątku trzeba wpłacić na konto ZUS 42 tysiące złotych. Wczorajsze walne zgromadzenie działaczy Łomżyńskiego Klubu Sportowego miało przynieść odpowiedź na pytanie: "czy ŁKS ma zagrać w pierwszej lidze".
Wszyscy są zgodni, że powinien, gdyż podobna szansa może się już nie powtórzyć. Pojawiła się też jednak propozycja odsprzedania prawa do gry w pierwszej lidze innemu klubowi.
Podczas zebrania działacze dowiedzieli się, że warunkiem przystąpienia do rozgrywek jest wpłacenie do piątku 42 tys. zł na konto ZUS. To pozwoli rozłożyć pozostałe zaległości wobec tej instytucji na raty. Jednak skąd wziąć na to pieniądze. Na to pytanie, do chwili zamknięcia numeru, nie odpowiedziano. Pierwszą sugestią było ponowne zwrócenie się o pomoc do przyjaciół ŁKS-u, którzy już raz wyłożyli pieniądze na spłatę raty wobec "skarbówki".
Działacze owacyjnie przyjęli propozycję Jerzego Kierażyńskiego, który apelował o wstępowanie do klubu jak największej liczby kibiców. - Gdyby ŁKS liczył np. 5 tysięcy osób i każdy z nich przeznaczył miesięcznie na klub 10 zł to razem z wpłatami sponsorów i miasta moglibyśmy spokojnie ułożyć budżet - tłumaczył swój pomysł Kierażyński.
Później pojawiły się nowe pomysły. Jak np. zaciągnięcie kredytu, który będzie żyrował jeden ze sponsorów. Gwarancję spłaty stanowiłyby zyski z transmisji telewizyjnych meczów I ligi.
Póki co, w kasie klubu jest zaledwie 300 złotych, a konto ŁKS-u, na którym znajduje się niecałe 1700 zł, zajął komornik. Na dzień 30 czerwca biało-czerwoni mieli ponad 600 tysięcy złotych zadłużenia.
- Z tego 262 tys. zł to strata za pierwsze pół roku 2008 - tłumaczył prezes ŁKS-u Leszek Gołaszewski. - Pozostałe długi powstały w latach poprzednich.
Działacze podjęli także decyzję, że nowy zarząd ŁKS-u zostanie wybrany w kolejnej części walnego zgromadzenia członków klubu. Zdaniem mecenasa Marka Fabiańskiego wybór, akurat teraz, nowych władz klubu, mógłby spowodować opóźnienia w uzyskaniu licencji. O pomoc w uzyskaniu niezbędnych dokumentów działacze apelowali do byłych prezesów biało-czerwonych.
Komisja licencyjna PZPN sprawą ŁKS-u zajmie się w najbliższy piątek.
- Wiemy, że tam jest walne zebranie i zobaczymy, co w trawie piszczy - mówi sekretarz komisji ds. licencji w 1. lidze Krzysztof Smulski.
Obrady trwały do późnego wieczora. Do tematu wrócimy jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?