Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada miasta poparła prezydencki projekt niemal bez poprawek

Paweł Chojnowski [email protected]
P. Chojnowski
Jedynie kosmetyczne zmiany musiał wprowadzić prezydent do projektu budżetu, by "przyklepali" go radni.

Podczas ostatniej w tym roku sesji w ub. piątek za przyjęciem budżetu na 2013 r. zagłosowało 16 radnych, przy siedmiu głosach przeciw.

Drobne przesunięcia
Wcześniej prezydent Mieczysław Czerniawski wprowadził dwie autopoprawki w kwestiach przesunięcia niektórych środków. To efekt dyskusji poprzedzającej głosowanie. Radni nalegali m.in., by wreszcie zająć się salą Filharmonii Kameralnej. I chociaż Czerniawski tłumaczył, że miasto stara się o dotację z Ministerstwa Kultury na remont sali, to radni uznali, że trzeba działać już teraz. Stąd 150 tys. zł, które udało się zaoszczędzić po przetargu na wykonanie nowej hali targowej, przeznaczono właśnie na Filharmonię.

Pozostałe przesunięcia to 30 tys. zł z promocji miasta na realizację projektu "Sprzątaj po swoim psie" oraz dofinansowanie festiwali Sacrum et Musica (30 tys. zł) i Walizka (60 tys. zł).
Zmiany w porównaniu z całością budżetu są, jak widać, nieduże. Przypomnijmy, że w przyszłym roku dochody miasta mają wynieść ponad 275 mln zł, a wydatki blisko 300 mln zł.

Będzie trudno
Budżet proinwestycyjny (do ok. 40 mln zł dotacji unijnych miasto dołoży 22 mln zł) wymaga wyrzeczeń. Radny Janusz Mieczkowski zauważył, że w wielu dziedzinach - kulturze, oświacie - środków będzie mniej.

- Pod względem zadłużenia zbliżamy się do czerwonego światełka - ostrzegał. - Trudne będzie wykonanie tego budżetu. Niektóre dochody są przeszacowane, np. majątkowe.
Chodzi o to, czy miastu uda się ze sprzedaży m.in. działek pozyskać aż 9 mln zł, jak to jest planowane.

- Od początku mówiłem, że to będzie trudny budżet - odniósł się do tych obaw prezydent. - Ale w jakim kierunku mamy iść: czy łatamy tylko doraźnie dziury, czy mamy jakąś wizję? - skomentował zarzuty o zbyt duże wydatki na inwestycje.

Włodarz przypomniał też, że deficyt budżetowy jest od lat sukcesywnie zmniejszany (w 2010 r. wynosił 39 mln zł, w przyszłym roku ma wynieść już "tylko" 24 mln zł). Zadłużenie miasta, wynoszące obecnie ok. 39 proc. jest mniejsze niż np. Suwałk i Białegostoku. Co nie zmienia faktu, że miasto musi zaciągać kredyty na spłatę poprzednich kredytów.

Mieczysław Czerniawski na koniec podziękował radnym za "nieburzenie budżetu", odnosząc się do niewielkich poprawek przez nich zgłaszanych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna