Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radiowóz pędzi w sieci (wideo)

Ireneusz Sewastianowicz
Policjantów nie interesują znaki namalowane na jezdni
Policjantów nie interesują znaki namalowane na jezdni wrzuta.pl
Suwałki, Budzisko. Internauta zarejestrował, prawdopodobnie telefonem komórkowym, popisy policyjnego samochodu na trasie pomiędzy Budziskiem a Suwałkami.

Film trwa w sumie niespełna 3 minuty. Można go obejrzeć na stronie wrzuta.pl. Pokazuje, jak żadnych przepisów drogowych nie respektuje radiowóz o numerach rejestracyjnych HPM A365. Jedzie bez "koguta" i sygnałów dźwiękowych, przekracza ciągłą linię, która oddziela jezdnie. - Nie wykluczam, że doszło do wykroczenia, chociaż jest ono w znacznym stopniu usprawiedliwione - twierdzi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Popisy na jezdni
Film ma dramaturgię i jest nieźle zmontowany. W portalu sieciowym zakwalifikowano go do kategorii "tylko dla dorosłych". Nakręcony został, jak wynika z podanej informacji, 22 czerwca.

Gdzieś w okolicach Żubryna (widać drogowskazy) pojawia się policyjny radiowóz. Jego podróż jest rejestrowana zza szyby jadącego za nim samochodu.

Obiektyw kamery pokazuje znak, z którego wynika, że prędkość na tym odcinku trzeba ograniczyć do 60 kilometrów na godzinę. Natychmiast jest przebitka na szybkościomierz auta, które jedzie krok w krok za policjantami i nie zmienia dystansu. Licznik pokazuje, że to już 120 kilometrów na godzinę.

Filmowany radiowóz popisuje się również innymi wyczynami, jak przekraczanie ciągłej linii albo ścinanie zakrętów.

Wyścig trwa. Kamera pokazuje, że radiowóz nie ma włączonego "koguta". Od czasu do czasu zapalają się jedynie światła "stopu", gdy samochód gwałtownie hamuje. Obraz urywa się na rogatkach Suwałk.

Pojawia się napis: "Kierowcy, trzeba brać przykład od nich". Są też komentarze internautów. Jeden z nich apeluje: "Dajcie więcej takich filmików, to może przestaną cwaniakować przy kontrolach drogowych". Inny kpi, że mundurowi tak się śpieszą, bo wiozą z Litwy papierosową kontrabandę i pewnie chcą zdążyć na bazar.

Pokazaliśmy film suwalskiemu zawodowemu kierowcy z przeszło 20-letnim stażem.
- Za takie wyczyny pewnie zapłaciłbym koło tysiąca złotych mandatów, jak nie więcej i stracił wszystkie punkty - podsumował. - Są jednak najwyraźniej równi i równiejsi.

Trochę uzasadnione
Krzysztof Kapusta sprawdził okoliczności zarejestrowanego w internecie rajdu. Nie zaprzecza, że w filmie pojawia się radiowóz będący na wyposażeniu Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

- W tym dniu został wysłany o 16.35 do Żubryna, gdzie doszło do zderzenia dwóch tirów. Funkcjonariusze jeszcze nie skończyli pracy, gdy przyszło wezwanie z Mieruniszek, w gminie Filipów. Kolejna kolizja i trzeba dotrzeć jak najszybciej, a odległość spora - informuje.

Wtedy samochód, co zrejestrowała kamera, ruszył w kierunku Suwałk.

- Nikt nie będzie dyskutował z faktami. Rzeczywiście, można wierzyć filmowi i kierowca popełniał drogowe wykroczenia. Nie było też sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Ponieważ policjanci jechali tylko do kolizji, nie chcieli powodować zamieszania na szosie - tłumaczy K. Kapusta. Policjantów czekają dyscyplinujące rozmowy. Kierowca radiowozu może zapłacić mandat.

Zobacz film:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna