- Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można byłoby przeznaczyć na inwestycje, czy stypendia dla dzieci wywodzących się z ubogich rodzin - tłumaczy. - Radni nie powinni zarabiać na swoich społecznych funkcjach. Takie jest moje zdanie.
Bielang jest dyrektorem szkoły w Rutkach Nowych.
- We wsi nie ma chodników - mówi. - Z niepokojem patrzę, jak uczniowie idą środkiem drogi na zajęcia. Boję się o ich bezpieczeństwo. Fatalna jest także nawierzchnia drogi. To powoduje dodatkowe zagrożenie dla piszych. Często nie mają gdzie uciekać, aby umożliwić kierowcy przejazd.
Radna od lat zabiega w starostwie o budowę chodnika we wsi. Teraz też złożyła taki wniosek.
- Zawsze słyszę, że nie ma pieniędzy - dodaje. - Wskazałam więc, gdzie można zaoszczędzić.
W ocenie radnej należy zmniejszyć liczbę wiceprzewodniczących rady.
Aktualnie jest dwóch, a - zdaniem rozmówczyni - wystarczyłby jeden. Redukcja funkcyjnych przyniosłaby w ciągu roku ok. dziesięciu tys. zł oszczędności. Proponuje też, aby o dziesięć procent zmniejszyć diety i wynagrodzenia dla członków zarządu.
- Uposażenie naszego starosty należy bodajże do najwyższych na Suwalszczyźnie - przypomina. - Myślę, że w sytuacji, kiedy samorządowi brakuje pieniędzy nie powinno być tak wysokie. Podobnie, jak szefów samorządowych placówek.
Małgorzata Bielang sugeruje też, by w tym roku ograniczyć wydatki na promocję powiatu. Przy czym podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że promocja jest bardzo ważna.
- Trzeba jednak się zastanowić, czy w naszej sytuacji konieczna - dodaje. - Pomijając już fakt, że działania promocyjne nie przynoszą zbyt dużego efektu. Takie jest nie tylko moje odczucie, ale wielu mieszkańców powiatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?