1 z 4
Następne
Radna prosi prezydenta, ten dyrektorów szkół, a ci swoich uczniów. Cel jest jeden: Apel by nie spotykać się z innymi po domach
Dzwonił do mnie tata, którego córka była nagabywana przez znajomych, by przyszła spotkać się z nimi w mieszkaniu jednego z uczniów. Mieli jej mówić: "Przyjedź. Czego się boisz?" Takie sytuacje w dobie koronawirusa są niedopuszczalne - mówi nauczycielka i radna KO Katarzyna Kisielewska-Martyniuk.