Radni muszą pogodzić plany inwestycyjne z pustkami w miejskiej kasie

Skarbnik miasta uważa, że ich obawy są bezpodstawne.
W ramach planów gmina Białystok ma w przyszłym roku m.in. wybudować 59 mieszkań komunalnych oraz 75 mieszkań socjalnych. Komunalne Towarzystwo Budownictwa Społecznego dokończy budowę 269 mieszkań czynszowych oraz rozpocznie budowę kolejnych 316.
Oświata w budowie
W mieście prowadzonych ma być wiele inwestycji oświatowych - kontynuowana będzie budowa SP nr 50 oraz rozbudowa SP nr 21. Rozpocznie się budowa SP nr 52 na osiedlu Bagnówka. Termomodernizowane będą kolejne placówki oświatowe - m.in. SP nr 5, 16, 28, Zespół Szkół Odzieżowych, Zespół Szkół Zawodowych nr 2 oraz IV Liceum Ogólnokształcące. Wśród inwestycji drogowych najważniejszą ma być oczywiście kontynuacja budowy tunelu na przedłużeniu ul. Hetmańskiej oraz przebudowa układu drogowego w tej okolicy. W dalszym ciągu modernizowana będzie nawierzchnia ul. Kopernika. Inne inwestycje drogowe to m.in. rozpoczęcie budowy Trasy Kopernikowskiej, na odcinku od ul. Branickiego do ul. Mickiewicza, rozpoczęcie modernizacji ul. Hetmańskiej - na odcinku od ul. Marczukowskiej do ul. ks. Popiełuszki oraz modernizacja skrzyżowania ul. Baranowickiej i Ciołkowskiego. W planach są też remonty nawierzchni ulic Poleskiej, Kopernika, Skłodowskiej i Gajowej oraz remont zjazdów z wiaduktu na ul. Dąbrowskiego.
Czy wszystko się uda?
Jak przyznaje sam prezydent miasta Ryszard Tur, nie wiadomo, czy wszystkie te zamierzenia uda się zrealizować.
- Będziemy chcieli, żeby zdecydowana większość z nich znalazła się w przyszłorocznym budżecie. Na dziś nie mogę jednak powiedzieć, które z nich na pewno w nim będą, a które nie - mówi prezydent Ryszard Tur.
Dużo wyjaśni się podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, która będzie poświęcona m.in. tej tematyce. Opozycja już teraz uważa, że zamierzenia polityki społeczno-gospodarczej na 2003 r. są spisem pobożnych życzeń, przygotowanych pod zbliżające się wybory samorządowe. Politycy opozycyjnego BKS Lewica i Niezależni Razem przypominają, że na koniec tego roku miasto ma mieć deficyt w wysokości ok. 120 mln zł.
Optymizm skarbnika
Z takimi argumentami nie zgadza się skarbnik miasta Stanisława Kozłowska.
- Budżet na pewno wytrzyma te plany i inwestycje, bo zamierzenia opierają się głównie na kontynuacji już rozpoczętych zadań, a nie na rozpoczynaniu nowych - mówi skarbnik Stanisława Kozłowska. - Zresztą ilość zadań zapisanych w zamierzeniach nie odbiega od ich ilości w tym roku.
Skarbnik Kozłowska uważa, że oczywiście każdy chciałby mieć mniej długów i kredytów, ale bez nich nie można byłoby realizowac iwnestycji.
- Tak naprawdę głównym problemem jest to, że brakuje nam pieniędzy przekazywanych przez państwo na szkoły czy pomoc społeczną - dodaje S. Kozłowska.