Wszystko wskazuje na to, że ich gest jedynie wydłużył całą procedurę. I to nawet jeśli po skazaniu już dawno nie powinno być w aktach śladu. - Kredyt wzięli moi wspólnicy, przyznali to przed sądem, ale ja też zostałem skazany - mówił nam przed tygodniem. - Przed wyborami prawnik przekonywał, że wyrok został zatarty z urzędu. Było inaczej, bo to ja musiałem o to wnioskować w sądzie.
Zajęło mu to trzy dni, ale ponieważ w chwili wyboru, formalnie ciągle był osobą skazaną, Krajowe Biuro Wyborcze wystąpiło do sejmiku o podjęcie uchwały o wygaszeniu mandatu. Ponieważ radni postanowili inaczej, teraz sprawą zajmie się Maciej Żywno, wojewoda podlaski. I choć sama uchwała do wojewody jeszcze nie trafiła, to już wiadomo jaka będzie odpowiedź.
- W tej chwili wojewoda oczekuje na pismo z Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku. Po jego otrzymaniu wojewoda niezwłocznie wezwie Sejmik Województwa Podlaskiego do podjęcia stosownej uchwały, wygaszenia mandatu radnego, w terminie 30 dni - podkreśla jego rzecznik Joanna Gaweł.
Jeśli sejmik nie podejmie takiej uchwały we wskazanym terminie, wojewoda wyda zarządzenie zastępcze w sprawie wygaszenia mandatu radnego. Oznacza to więc, że swoją decyzją radni wojewódzcy jedynie przedłużyli cały proces wygaszania mandatu. A radny Marek Minda i tak zostanie go pozbawiony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?