Za udział w sesji będą otrzymywali symboliczną złotówkę. Natomiast przewodniczący rady dostanie jedynie połowę tego, co otrzymywał jego poprzednik.
- Gmina jest w tak trudnej sytuacji finansowej, że innego wyjścia nie ma - mówi Waldemar Jedliński, przewodniczący.
W piątek na pierwszej po przedterminowych wyborach sesji zebrali się radni gminy Nowinka. Musieli przede wszystkim wybrać swoje władze. Przewodniczącym został Waldemar Jedliński, sołtys Szczebry, jeden z głównych organizatorów protestów przeciwko poprzedniej radzie.
Na funkcję zastępcy przewodniczącego wybrano nato-miast Iwonę Topolską z Olszanki. Zarówno ona, jak i W. Jedliński reprezentują komitet Jawna i Przejrzysta Gmina, który w 15-osobowej radzie ma aż 11 przedstawicieli.
Tym, czym radni muszą zająć się w pierwszej kolejności jest bardzo zła sytuacja finansowa Nowinki. Zadłużenie gminy przekracza dozwolony prawem próg. Wójt Dorota Winiewicz tłumaczy, że to skutek potężnej inwestycji wodociągowo-kanalizacyjnej, którą zaczynały jeszcze poprzednie władze. Gmina musiała wziąć dwa kredyty na tzw. wkład własny. W sumie - ok 8 mln zł. W samorządowej kasie nie ma więc ani złotówki. Oszczędzać trzeba na wszystkim. Gminne władze opracowują plan naprawczy. Liczą też na pożyczkę z budżetu państwa.
- Ciężar zadłużenia wszyscy musimy wziąć na siebie solidarnie - mówi W. Jedliński. - Mieszkańcy powinni widzieć, że dotyczy to także radnych.
Bez żadnego sprzeciwu postanowili więc oni zrezygnować z dotychczasowych diet, które wynosiły ok 200 zł miesięcznie. Zmniejszono także diety sołtysom oraz przewodniczącemu. Ten ostatni będzie otrzymywał miesięcznie 600 zł. W ciągu roku gmina zaoszczędzi w ten sposób ponad 30 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?