Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny PO Piotr Jankowski się zawiesił. Rozmowa

(azda)
Radny PO Piotr Jankowski
Radny PO Piotr Jankowski Wojciech Wojtkielewicz
Po wielu przemyśleniach i rozmowach z życzliwymi ludźmi podjąłem decyzję o zawieszeniu swego członkostwa w klubie radnych PO - poinformował Piotr Jankowski, radny miejski Białegostoku.

Zaznaczył jednak, że nie rezygnuje z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Ale ma dość współpracy z szefem klubu radnych PO - Zbigniewem Nikitorowiczem.

Jest to dalszy ciąg zamieszania, jakie wybuchło podczas głosowania nad wprowadzeniem stawek za wywóz śmieci. Jankowski, jako jedyny członek PO, głosował przeciw projektowi swego klubu. Po głosowaniu Nikitorowicz miał mu powiedzieć, by złożył rezygnację z członkostwa w klubie lub zostanie z niego usunięty, za złamanie regulaminu klubu.

- W regulaminie naszego klubu nie ma czegoś takiego, jak zawieszenie członkostwa - komentuje Nikitorowicz. - Na najbliższym spotkaniu klubu prawdopodobnie poruszymy kwestię przynależności Pana Jankowskiego w naszym klubie.

Nawet bez niego, klub PO będzie miał większość w radzie. Obecnie liczy on 16 z 28 radnych.

Radny PO Piotr Jankowski komentuje swoją decyzję

Czy bierze Pan pod uwagę konieczność wystąpienia z klubu PO?

Od samego początku mówiłem, że nie chcę opuszczać klubu dobrowolnie, bo problem nie leży we współpracy z kolegami i koleżankami z klubu, ale w sposobie zarządzania przez Pana Nikitorowicza. Dowodem na to jest właśnie sytuacja jaka miała miejsce na sesji. Gdy ktoś nie zachowuje dyscypliny do wyboru są różne wyjścia, upomnienia czy nagany, i to one były stosowane w przeszłości. Tymczasem w moim przypadku przewodniczący od razu po głosowaniu dał mi do zrozumienia że wchodzi w grę tylko wykluczenie lub odejście. Tak jakby chciał mnie najsurowiej ze wszystkich ukarać za nieposłuszeństwo, a innym pokazać co ich czeka gdy spróbują postąpić podobnie. To jest sposób komunikacji dla mnie niezrozumiały, niesprawiedliwy i nieuprawniony, bo o tym jaka ma być moja przyszłość w klubie, powinni zdecydować wszyscy, a nie jednoosobowo przewodniczący.
Jak długo chce Pan być zawieszonym członkiem klubu?

Trudno mi odpowiedzieć dziś na to pytanie, to będzie zależało od rozwoju wydarzeń.

To zadaniem przewodniczącego jest kierowanie klubem i taka współpraca z członkami klubu, by przekonać ich do swoich racji. Ja, co wielokrotnie udowadniałem, nie jestem człowiekiem z którym nie da się dogadać. Ale oczekuję rozmowy i szacunku, a nie szantażu i przymuszania do czegokolwiek.
Czy uważa Pan, że w białostockim klubie PO potrzebne są zmiany i czy podejmie się Pan ich wprowadzania, skoro już uzyskał Pan dość spore poparcie swych działań?

Tak, uważam że potrzebne są zmiany, szczególnie w sposobie komunikacji między przewodniczącym a resztą klubu. My jako radni, bierzemy odpowiedzialność niekiedy za bardzo trudne decyzje. Chciałbym aby przewodniczącemu zależało na tym, byśmy podejmując te decyzje mieli odpowiednią wiedzę i byli do nich przekonani. Póki co mam wrażenie że zależy mu tylko na tym abyśmy zagłosowali tak lub nie, zgodnie z interesem…no właśnie czyim? Naszych wyborców, mieszkańców Białegostoku, Platformy Obywatelskiej? Coraz częściej miałem ostatnio wrażenie że żadnego z tych interesów nie reprezentujemy. Tu też potrzebna jest zmiana.

Pana wyłom podczas głosowania i późniejsze reperkusje świadczą o tym, że w białostockiej PO nie dzieje się najlepiej. Swoim zachowaniem chce Pan zwrócić uwagę na ten problem, czy też skłonić władze klubu/partii do zmiany sposobu rządzenia? Co jeśli się to nie uda? Już widać, że Pana "bunt" spotkał się z uznaniem wielu członków klubu. Może zamierzacie wywrzeć wspólnie nacisk na szefostwo klubu?

Myślę, że to jest generalizowanie problemu. Ja nie widzę problemu w miejskiej PO, tam wciąż jest miejsce na dyskusję i różnice poglądów. Inaczej jest w klubie radnych. Ale naprawdę nie chcę wypowiadać się za innych członków klubu. Zrobią to, co uważają za słuszne.

W rozmowie ze mną Zbigniew Nikitorowicz stwierdził, iż regulamin klubu nie przewiduje zawieszenia członkostwa.

Co więc oznacza Pana deklaracja o zawieszeniu?

W tej sprawie inicjatywa należy do Przewodniczącego, jeśli się uprze żeby mnie wykluczyć, to z pewnością do tego doprowadzi. Ma na to metody. Ja cierpliwie będę czekał na rozpatrzenie mojego wniosku do Sądu Koleżeńskiego w sprawie tych metod.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna