Szczególne brawa należą się Kubickiemu. Doświadczony pomocnik rozegrał w ekstraklasie mecz numer 270., a dopiero pierwszy raz zaliczył dublet, a jego gole były niezwykłej urody. W 34. minucie Jagiellończyk tuż zza linii pola karnego uderzył w okienko bramki Radomiaka i wydawało się, że ładniej już się nie da. A jednak! Sześć minut później zawodnik Dumy Podlasia oddał jeszcze trudniejszy technicznie strzał z dystansu bez przyjęcia i futbolówka znów zatrzepotała w siatce. Za każdym razem radomski bramkarz Maciej Kikolski nie miał absolutnie nic do powiedzenia.
Piękne gola Kubickiego były ukoronowaniem dobrej gry Jagi w pierwszej połowie. Wraz upływem czasu mistrzowie Polski coraz bardziej kontrolowali sytuację na boisku, objęli prowadzenie, podwyższyli je, a mogło być jeszcze lepiej, bo dwie bardzo dobre okazje miał Jesus Imaz. Hiszpan najpierw źle trafił w piłę, a potem został zablokowany.
Radomiak - Jagiellonia 2:3. Fatlane wejście w drugą połowę
Wydawało się, że nic złego białostoczan w Radomiu nie spotka po zmianie stron, ale przez większość czasu druga odsłona wyglądała w wykonaniu gości źle. Już jej początek był fatalny. Adrian Dieguez stracił piłkę we własnym polu karnym, a za moment sędzia Piotr Lasyk uznał, że bramkarz Jagi Sławomir Abramowicz sfaulował Joao Peglowa i podyktował jedenastkę, wykorzystaną przez Leonardo Rochę.
- Potrzebowaliśmy szybko strzelonej trzeciej bramki, aby zamknąć ten mecz. Prowadzenie 2:0 to często niebezpieczny wynik. Gdy przeciwnik zdobywa kontaktową bramkę, napędza się - zaznacza w klubowych mediach Jagiellonii Sławomir Abramowicz.
Rzeczywiście, gospodarze nakręcili się i mocno przycisnęli, a Abramowicz i jego koledzy z linii defensywnej mieli sporo pracy. Gospodarze mogli zostać jednak skarceni, bo znakomitej sytuacji na to, by podwyższyć prowadzenie Dumy Podlasia na 3:1 nie wykorzystał Lamine Diaby-Fadiga. Napastnik, który w wyjściowym składzie zastąpił Afimico Pululu, spudłował głową z kilku metrów.
Radomiak - Jagiellonia 2:3. Sławomir Abramowicz: Jesteśmy drużyną
Gdy się nie samemu nie strzela, to się często traci gola i tak było w Radomiu. W przypadkowych okolicznościach sam na sam z bramkarzem znalazł się Rocha i lekkim, technicznym uderzeniem doprowadził do remisu. Dla rosłego (dwa metry wzrostu) napastnika to już czwarte trafienie w drugim meczu tego sezonu. Imponująca skuteczność.
Drużyna trenera Bruno Baltazara wskoczyła na jeszcze wyższe obroty i stworzyła sobie kilka sytuacji do wyjścia na prowadzenie, jednak brakowało jej spokoju i precyzji. Jagiellonia cierpiała, broniła się, ale mistrz to mistrz. Żółto-Czerwoni wyprowadzili w końcu cios, który okazał się decydujący. Akcję przeprowadzili rezerwowi. Aurelien Nguiamba doskonale zagrał do Mikiego Villara, a Hiszpan uderzył płasko i było 2:3. Gospodarze nie znaleźli już sposobu na wyrównanie.
- Jesteśmy drużyną i w trudnych momentach powinniśmy wspierać się nawzajem. Do końca wierzyłem, że zdobędziemy trzecią bramkę, bo to jest futbol. Na szczęście tak się stało i wywozimy komplet punktów - podsumowuje Abramowicz.
W trzecim występie w tym sezonie Jagiellonia odniosła trzecie zwycięstwo. Wcześniej drużyna trenera Adriana Siemieńca wygrała u siebie 2:0 z Puszczą Niepołomice w PKO Ekstraklasie i pokonała na wyjeździe 4:0 FK Poniewież w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. W środę - 31 lipca Żółto-Czerwoni rozegrają u siebie z Litwinami spotkanie rewanżowe. Początek o godz. 20.30.
WYNIK
- Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 2:3 (0:2). Bramki: 0:1 - Jarosław Kubicki (34), 0:2 - Jarosław Kubicki (40), 1:2 - Leonardo Rocha (52-karny), 2:2 - Leonardo Rocha (77), 2:3 - Miki Villar (88).
- Radomiak: Kikolski - Ouattara, Rossi, Cichocki, Grzesik, Peglow (90. Cielemęcki), Bruno Jordao (46. Luizao), Roberto Alves, Wolski (46. Leandro), Vqagner Dias (90. Sarmiento), Leonardo Rocha.
- Jagiellonia: Abramowicz - Sacek (89. Stojinović), Haliti, Dieguez, Joao Moutinho, Dominik Marczuk (71. Villar), Romanczuk, Kubicki (71. Nguiamba), Hansen, Imaz (89. Skrzypczak), Diaby-Fadiga (63. Pululu).
- Żółta kartka: Abramowicz.
- Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
- Widzów: 8563.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?