Unia Europejska da pieniądze na budowę całej trasy kolejowej Rail Baltica. Trzeba jednak bardzo się sprężyć, by inwestycję na czas przygotować. Inaczej środki przepadną.
W końcu minionego tygodnia Komisja Europejska zaakceptowała dziewięć najważniejszych korytarzy transportowych, które będą budowane w latach 2014-2020. Tym razem postawiono przede wszystkim na inwestycje kolejowe. W Polsce ma być ich kilka, w tym Rail Baltica.
Trasa będzie prowadziła od Trakiszek przez Suwałki, Olecko, Ełk, Białystok do Warszawy. To w sumie 341 km. Na odcinku Białystok-Warszawa pociągi będą jechały z prędkością nawet 160 km na godz. Od Białegostoku do Trakiszek - 120 km na godz. Koszt całej inwestycji szacuje się na blisko 7 mld zł. Faktycznie z unijnego budżetu na lata 2014-2020, a ściślej z programu "Łącząc Europę", trzeba będzie wydać mniej. Bo prace na pierw-szym odcinku: Warszawa-Sadowne już trwają. Ta część Rail Baltiki liczy 65 km. Ma być oddana do użytku w 2015 r.
Ministerstwo transportu zakłada, że pierwsze przetargi na roboty budowlane na kolejnym odcinku: Sadowne-Białystok zostaną ogłoszone w 2016 r., a Białystok-Trakiszki - rok później. I tu pojawia się problem. Komisja Europejska przyjęła bowiem, że z pieniądze przekazane zostaną jedynie na te inwestycje, które zostaną zakontraktowane do końca 2016 r. Wtedy postępowania przetargowe powinny się kończyć, a nie zaczynać.
Czy to oznacza, że Rail Baltica, szczególnie na odcinku Białystok-Ełk-Suwałki-Trakiszki nie powstanie w najbliższych latach, bo PKP nie zdąży tej inwestycji przygotować w przewidzianym terminie? Zaraz po decyzji Komisji Europejskiej wiceminister transportu Patrycja Wolińska-Bartkiewicz mówiła w radiu, że różne polskie instytucje będą się mocno sprężały, bo przyznanych środków nie stracić. Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy pionu inwestycyjnego w PKP PLK zapewniał z kolei w naszej gazecie, że przyspieszenie prac jest możliwe. - Ale terminy są bardzo napięte - przyznawał.
W to, że cała trasa powstanie do 2020 r. wątpią politycy opozycyjni z naszego regionu. Kwestionują przede wszystkim zdolności PKP do szybkiego przeprowadzenia czegokolwiek.
- Ten plan jest realny, ale wszyscy muszą się wyjątkowo zmobilizować - twierdzi z kolei Bożena Kamińska, posłanka PO.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?