Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar. Przekroczą granice wyobraźni.

Mariusz Klimaszewski [email protected]
Tak wygląda Mercedes Unimog U400 Rally Paid, w którym pojedzie w tegorocznym Dakarze Jarosław Kazberuk (na zdjęciu). Cieżarówka waży 6300 kg i w terenie zużywa 50 litrów paliwa na 100 km.
Tak wygląda Mercedes Unimog U400 Rally Paid, w którym pojedzie w tegorocznym Dakarze Jarosław Kazberuk (na zdjęciu). Cieżarówka waży 6300 kg i w terenie zużywa 50 litrów paliwa na 100 km.
Już tylko kilka dni pozostało do startu Rajdu Dakar. Zespoły R-Six Team, w którym jedzie Jarosław Kazberuk i RMF Caroline Team z Adamem Małyszem są już w Argentynie.

Białostoczanin Jarosław Kazberuk w stawce tegorocznych polskich uczestników Rajdu Dakar jest prawdziwym weteranem. 1 stycznia wystartuje bowiem już po raz piąty. Za każdym razem osiągał metę.
- I w tym rajdzie taki jest również nasz główny cel - dojechać do mety. Oczywiście przy tym chcemy być jak najwyżej w klasyfikacji - mówi Kazberuk.

Nasz kierowca pojedzie w najcięższej kategorii - ciężarówek, zasiadając za kierownicą Mercedesa Unimog U400 Rally Raid. Razem z Kazberukiem załogę R-Six Team stanowią Robert Szustkowski i Robert Szustkowski junior.

W tym roku team białostoczanina współpracuje z zespołem RMF Caroline Team, w którym w mitsubishi pajero startuje Adam Małysz. - Oba zespoły świetnie się znają. Od kilku lat bardziej doświadczona część R-Six Teamu startuje w różnych konfiguracjach we wspólnych startach z RMF Caroline Team. Warto przypomnieć Dakar 2007. Ponadto to połączenie pozwala wystawić się w tym najtrudniejszym maratonie pustynnym praktycznie w każdej kategorii - od lekkiej po tą najcięższą... a to już duża sprawa - mówi Jarosław Kazberuk, który jeszcze w święta wylatuje na start do Mar del Platy w Argentynie. Tam już dopływają na statkach samochody.

- Start w Dakarze jest dla mnie nie tylko olbrzymim wyzwaniem, ale również spełnieniem marzeń i możliwością sprawdzenia samego siebie. Do tak wyczerpującego maratonu można się przygotować technicznie i fizycznie, ale dopiero na trasie będziemy mogli sprawdzić jak radzimy sobie w ekstremalnych warunkach - mówi Adam Małysz.

- Początkowo pomysł na start Adama w Dakarze wydawał się zbyt zwariowany, aby ludzie w to uwierzyli. Znaliśmy jednak pasję Adama i pomysł wydał się bardzo ciekawy. Postanowiliśmy "przekroczyć granice wyobraźni" i zarazić tym marzeniem naszych partnerów - dodaje Rafał Płuciennik, jeden z pomysłodawców na start w rajdzie Dakar 2012.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna