Ale gdy domownicy chcieli mu pomóc, stał się agresywny i zaczął ich atakować. A że z siekaczami bobra nie ma co ryzykować, mieszkanka Rajgrodu wezwała mundurowych. Na ratunek zwierzakowi przyjechało sześciu strażaków. Razem z nimi nadleśniczy z bronią - na wszelki wypadek. Nie była potrzebna. Napastliwy amator kąpieli w basenie, niczym złota rybka schwytany w siatkę, został przeniesiony cały i zdrowy do pobliskiej rzeczki.
Zobacz też Wypadek na DK 63. Dwie osoby nie żyją. Przyczyną dzik, który wybiegł na drogę (zdjęcia)
Nie była to wcale najdziwniejsza akcja podlascy mundurowi „kontra” dzika zwierzyna. Pewnego lata, strażnicy miejscy z Patrolu Ekologicznego ganiali po Białymstoku łosia, który ani myślał wracać w gęstwiny. Z Parku Starego dotarł do Pałacu Branickich, gdzie natychmiast wskoczył do stawu. Zwierze zostało uśpione do swego naturalnego środowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?