Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajgród. Ośrodek WOPR musi jakoś sobie radzić

Paweł Chojnowski [email protected]
Grupa z wydziału ratownictwa medycznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
Grupa z wydziału ratownictwa medycznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku P. Chojnowski
Zmiana przepisów spowodowała, że zagrożone zostało istnienie ośrodka WOPR Tama. Dlatego placówka otwiera się na turystów. Wciąż też organizuje obozy szkoleniowe.

- To był unikalny ośrodek w Polsce. Tylko tu odbywały się szkolenia na starszego ratownika - opowiada Andrzej Reucki, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Podlaskiego.

Obecnie jednak stopień Starszego Ratownika Wodnego oraz Młodszego Instruktora WOPR są wewnętrznymi kursami oferowanymi przez WOPR. Minister spraw wewnętrznych w czerwcu 2012 r. zmienił przepisy w sprawie szkoleń w ratownictwie wodnym i kursy na Ratownika Wodnego oraz Instruktora Ratownictwa Wodnego mogą prowadzić instytucje, które uzyskały zgodę ministra.

Zarobić na turystyce

- Jest zagrożenie, że ośrodek przestanie funkcjonować - przyznaje Reucki. - Na razie nie jest źle. W czerwcu szkolili się tu ratownicy medyczni z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Lipiec też mamy już zajęty, ruszył drugi turnus dla studentów z Białegostoku, odbędzie się też obóz sportów wodnych i ratownictwa wodnego dla dzieci i młodzieży w wieku od 12 do 16 lat.

W sierpniu baza szkoleniowa zamieni się zaś w ośrodek wypoczynkowy. Ośrodek dysponuje 48 miejscami noclegowymi 3-4 osobowymi, własnym kąpieliskiem z pomostem pływającym, na którym w okresie letnim zatrudniani są ratownicy wodni zapewniający bezpieczne kąpiele.

Jest tu też pięć domków kempingowych oraz kemping dla przyczep i namiotów i przystań dla żaglówek. Można wypożyczyć też łodzie wiosłowe, a nawet kajaki oceaniczne.
- Pomost jest wyremontowany, latem plaża jest zapełniona, za korzystanie z niej pobieramy opłatę 5 zł - tłumaczy Reucki. - Staramy się utrzymać.

Jak feniks z popiołów

Sam ośrodek jest w miarę nowy. Co prawda, powstał w 1981 r., ale w 2003 r. spłonął w pożarze. Błyskawicznie zapadła decyzja o jego odbudowie. W lipcu 2006 został ponownie otwarty. Jako że był to główny ośrodek szkoleniowy WOPR, jest świetnie wyposażony, również w rekwizyty do nauki udzielania pierwszej pomocy (jak fantomy podłączone do komputera).

Sprawność szkolonych tu ratowników mógł podziwiać m.in. marszałek województwa Jarosław Dworzański podczas pokazu, jaki odbył się w ub. piątek.

Duże problemy stwarza za to dojazd do ośrodka. Długa leśna droga jest bardzo wyboista. Niestety, gmina nie wykazuje zainteresowana jej naprawą. Krótsza droga, przebiegająca przez nieczynny ośrodek Śnadecja jest zaś zamknięta. Władze samorządowe powinny zadbać o komfort turystów tu przyjeżdżających i korzystających z uroków Jeziora Rajgrodzkiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna