Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raków - Jagiellonia. Martin Pospisil i Tomas Prikryl przed starciem z wiceliderem

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Martin Pospisil: Patrzymy cały czas do przodu
Martin Pospisil: Patrzymy cały czas do przodu Mariusz Piotrowski, jagiellonia.pl
W niedzielę Jagiellonia Białystok w Bełchatowie zmierzy się z wiceliderem PKO BP Ekstraklasy - Rakowem Częstochowa. Oto co przed meczem mówią czescy piłkarze Żółto-Czerwonych.

Ekipa spod Jasnej Góry w tym roku spisuje się rewelacyjnie. Tomas Prikryl jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy widzi w stabilności kadry zespołu trenera Marka Papszuna.

- Raków długi czas gra w niezmienionym składzie. Po awansie do ekstraklasy ich jakość jest zauważalna. Mają dobrze dopracowany system gry. Potrafią grać w linii obrony trójką defensorów, mają dobrych piłkarzy. Już długo grają razem i teraz to procentuje - mówił na konferencji prasowej czeski pomocnik Jagiellonii.

Stabilizacji personalnej, a także prezentowanej formy, nie ma w ekipie Żółto-Czerwonych. Wyjściowe składy często się zmieniają, a nasz zespół od początku sezonu nie potrafił wygrać dwóch spotkań z rzędu.

- Sytuacja jest, jaka jest. W ostatnim miesiącu i tygodniach było dużo zmian, nie tylko w linii obrony. Były kontuzje i inne problemy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tracimy sporo bramek. Dużo pracujemy nad poprawą gry obronnej na treningach, analizujemy te sytuacje na wideo. Myślę, że teraz w końcu pokażemy, że potrafimy grać na zero z tyłu - przekonywał Prikryl. - Nasza gra to sinusoida. Musimy ustabilizować dobrą formę. Są różne fazy gry, dużo o tym rozmawiamy. Musimy zagrać kilka meczów z rzędu na wysokim poziomie - dodał.

Czytaj też:
Raków - Jagiellonia. Marek Papszun kontra Bogdan Zając, czyli najdłużej i prawie najkrócej pracujący trenerzy w ekstraklasie

Drugi z Czechów w jagiellońskich barwach - Martin Pospisil, już wcześniej zaznaczał, że białostoccy piłkarze są zmobilizowani i świadomi tego, co mają robić.

- Gdybyśmy mieli trzy, cztery punkty więcej, to teraz wszyscy ocenialiby nas inaczej. Niestety, zawsze jest tak, że po wygranej może przyjść porażka, a wtedy znajdzie się też dużo krytyków. Jesteśmy spokojni. Dobrze pracujemy, trzymamy się razem, mamy swoje cele i patrzymy cały czas do przodu - stwierdził w rozmowie z klubowym portalem po meczu z Wartą Poznań Pospisil.

Czescy piłkarze Jagi podkreślają, że chcą z ostatniego w tym roku wyjazdu przywieźć korzystny wynik i przerwać passę czterech porażek w delegacjach.

- Raków jest bardzo trudnym przeciwnikiem i pojedziemy do rywala z szacunkiem. Wiemy jednak, że my też mamy w zespole dużo jakości i chcemy to na boisku pokazać. Pojedziemy do Bełchatowa wykorzystać nadarzające się sytuacje i chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik - ocenił Prikryl.

Niedzielny mecz Raków - Jagiellonia rozpocznie się o godz. 17.30. Transmisja w stacji Canal +, a my przeprowadzimy relację tekstową na stronach www.poranny.pl oraz www.wspolczesna.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Raków - Jagiellonia. Martin Pospisil i Tomas Prikryl przed starciem z wiceliderem - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna