Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking UEFA. Polskie kluby znowu zawiodły. Resztki honoru ratował Lech. Ile jeszcze przyjdzie nam czekać na powrót do świetności? [ANALIZA]

Piotr Rutkowski
Piotr Rutkowski
Lech Poznań zagra na jesień w europejskich pucharach, jako jedyny polski przedstawiciel
Lech Poznań zagra na jesień w europejskich pucharach, jako jedyny polski przedstawiciel Adam Jastrzebowski
Powodów do dumy nie mamy żadnych. Z czterech klubów reprezentujących polski futbol w Europie - Lecha Poznań, Rakowa Częstochowa, Pogoni Szczecin i Lechii Gdańsk, jedynie mistrzowi kraju „Kolejorzowi” udało się dostać do fazy grupowej najsłabszego z pucharów - Ligi Konferencji UEFA.

Lech rozpoczął przygodę w kwalifikacjach Ligi Mistrzów (od pierwszej rundy), gdzie niestety uległ azerskiemu Karabachowi Agdam (1:0; 1:5). Potem grał jw eliminacjach Ligi Konferencji i po starciach z mistrzem Gruzji - Dinamo Batumi (5:0; 1:1), islandzkim Víkingurem Reykjavík (0:1; 4:1 po dogrywce) i w końcu dzięki zwycięstwu w dwumeczu z luksemburskim F91 Dudelange (2:0; 1:1), „przeczołgał się” do fazy grupowej Ligi Konferencji.

Pozostałe polskie kluby rywalizowały w eliminacjach Ligi Konferencji. Od 1 rundy swoje występy zaczęły drużyny znad morza. Pogoń najpierw okazała się lepsi od islandzkiego KR Reykjavik (4:1; 0:1), aby następnie wyraźnie ulec Broendby Kopenhaga (1:1; 0:4). Lechia na początku rozprawiła się z zespołem z Macedonii Północnej, FK Akademiją Pandev (4:1; 2:1), a potem nieznacznie przegrała dwumecz z Rapidem Wiedeń (0:0; 1:2).

Z kolei Raków Częstochowa, podobnie jak przed rokiem, doszedł do 4 rundy eliminacji Ligi Konferencji. Tym razem wrota do fazy grupowej zatrzasnęła zespołówi Marka Papszuna czeska Slavia Praga (2:1; 0:2), po golu w 121 minucie dogrywki...

W grze o kolejne punkty do rankingu UEFA pozostał nam więc tylko Lech.

Ranking UEFA. Polskie kluby znowu zawiodły. Resztki honoru ratował Lech. Ile jeszcze przyjdzie nam czekać na powrót do świetności? [ANALIZA]

Analiza rankingu UEFA

Na podstawie wykresów (patrz: poniżej) widać, że w 2016 roku byliśmy na 18 miejscu w rankingu UEFA (wyżej od Szwecji czy Danii), a jeszcze wcześniej - w 2004 nawet na miejscu 16. Obecnie zajmujemy 28. miejsce, przed takimi europejskimi „potęgami” jak Azerbejdżan czy Kazachstan. Poza „gorącą trzydziestką”, gdzie szczęśliwie nigdy jeszcze się nie znaleźliśmy, znajdują się jednak federacje, które miały już swoich przedstawicieli nawet w fazie grupowej Ligi Mistrzów - Słowenia (31), Mołdawia (32) czy Finlandia (35) lub Białoruś (37).

Miejsce w rankingu wciąż gwarantuje nam cztery kluby w europejskich rozgrywkach, do zapewnienia pięciu zespołów potrzebne jest 15 miejsce. 18 lat temu byliśmy o krok, teraz do zajmującej tę pozycję Rosji, która mimo iż jej kluby z powodu inwazji na Ukrainę nie biorą udziału w rozgrywkach nadal jest uwzględniana i klasyfikowana w ranikingu UEFA (cóż za paradoks!), brakuje nam niemal 10 punktów.

Przy naliczaniu punktów obowiązują następujące reguły:
1) faza grupowa i pucharowa Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji UEFA

  • 2 punkty za zwycięstwo,
  • 1 punkt za remis,
  • 0 punktów za przegraną;

2) faza kwalifikacyjna Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji UEFA

  • 1 punkt za zwycięstwo,
  • 0,5 punktu za remis,
  • 0 punktów za przegraną.

3) punkty bonusowe:

  • 4 punkty za awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA,
  • 5 punktów za awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów UEFA,
  • 1 punkt za awans do ćwierćfinału, półfinału oraz finału Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji UEFA.

A zatem, by zdobyć owe brakujące 10 puntków do przegonienia Rosji, Lech w fazie grupowej Ligi Konferencji musiałby np. 5-krotnie zwyciężyć, albo 4-krotnie wygrać i osiągnąć 2 remisy Oczywiście, kluby z federacji piastujących miejsca przed nami nie mogłyby punktować, a to w zasadzie nierealne, bo poza Rosją wszystkie wyprzedzające nas w rankingu federacje mają swoich przedstawicieli w fazie grupowej, a nierzadko nawet dwóch.

Liczba punktów zdobyta w każdym sezonie jest dzielona przez liczbę klubów danej federacji w rozgrywkach UEFA. Następnie sumuje się wyniki z pięciu ostatnich sezonów.

W tym sezonie polskie kluby zdobyły dotychczas:

Lech (5) + Raków (5) + Lechia (2,5) Pogoń (1,5) = 14/4 = 3,5

Jeśli mistrz Polski zdobyłby przynajmniej 5 punktów, a węgierski Ferencvaros Budapeszt (trenowany nota bene przez znanego zwłaszcza Legii Stanisława Czerczesowa) ani jednego, wtedy wyprzedziliśmy Węgry w rankingu. Ferencvaros trafił do bardzo mocnej grupy Ligi Europy, z Monaco, Crveną Zvezdą Belgrad i Trabzonsporem, a więc wydaje się, że każdy punkt będzie dla Węgrów sukcesem. Niestety, to samo można powiedzieć o grupie Lecha Poznań w występującym poziom niżej Lidze Konferencji.

Teoretycznie łatwym kąskiem powinna być dla Polski, Słowacja. Z tym że ich jedyny reprezentant w fazie grupowej europejskich rozgrywek trafił do znacznie łatwiejszej grupy niż Lech, przynajmniej na papierze. Slovan Bratysława zagra w grupie H Ligi Konferencji z FC Basel, Żalgirisem Wilno i Piunikiem Erywań.

Na szczęście spadek niżej raczej nam nie grozi, bowiem będący za nami Azerbejdżan ma wprawdzie swojego przedstawiciela w Lidze Europy - Karabach Agdam, który nomen omen z łatwością odprawił Lecha Poznań, ale w rywalizacji z Olympiakosem Pireus, Freiburgiem i Nantes faworytami na pewno nie będzie, i każdy punkt może uznać za sukces.

Inną federacją, który mogłaby nas wyprzedzić jest Kazachstan, ale w tym sezonie już nie powiększy swojego dorobku.

Co ciekawe, aktualnym liderem tego sezonu jest… Liechtenstein. Zespół z tego alpejskiego kraju, Vaduz awansował do fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA. Trzeba jednak przyznać, że było mu nieco łatwiej zdobyć te 4,5 punkta do rankingu, bo był jedynym przedstawicielem tego państwa.

Ranking UEFA. Polskie kluby znowu zawiodły. Resztki honoru ratował Lech. Ile jeszcze przyjdzie nam czekać na powrót do świetności? [ANALIZA]
Ranking UEFA. Polskie kluby znowu zawiodły. Resztki honoru ratował Lech. Ile jeszcze przyjdzie nam czekać na powrót do świetności? [ANALIZA]
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna