Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Raper zapowiada zabicie Kaczyńskiego"

(bisu)
Bartłomiej Huk na scenie występuje jako Hukos. Jego piosenka "Panie prezydencie" już kilka lat temu wywołała kontrowersje i wzburzenie posłów PiS (aktualnie rządził Lech Kaczyński). Jednak raper nie wymienia w piosence żadnego nazwiska. Jak tłumaczy, śpiewa o zabiciu "symbolu władzy".
Bartłomiej Huk na scenie występuje jako Hukos. Jego piosenka "Panie prezydencie" już kilka lat temu wywołała kontrowersje i wzburzenie posłów PiS (aktualnie rządził Lech Kaczyński). Jednak raper nie wymienia w piosence żadnego nazwiska. Jak tłumaczy, śpiewa o zabiciu "symbolu władzy".
Twierdzi Ryszard Nowak. Raper Hukos odpowiada: To bzdura

Raper Hukos zapowiada zabicie Jarosława Kaczyńskiego - uważa prezes Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, Ryszard Nowak. To kłamstwo - odpowiada pochodzący z Białegostoku Bartłomiej Huk "Hukos".

Hukos: Śpiewam o zabiciu prezydenta jako symbolu władzy

Raper w 2007 r. wydał piosenkę "Panie prezydencie", w której śpiewał, że zabije głowę państwa - wówczas Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem Nowaka, od tragedii w Smoleńsku Hukos, śpiewając ten kawałek na koncertach, zamienia imię z Lecha na Jarosława. Co mówi na ten temat raper?

Rozmowa z Hukosem
Ryszard Nowak złożył do Prokuratora Generalnego donos, w którym twierdzi, że śpiewa Pan o zabiciu Jarosława Kaczyńskiego. Czy to prawda?

- Ten pan jest kłamcą. Twierdzi, że ma świadków, którzy potwierdzą, iż śpiewałem tak na koncertach. A ja tej piosenki na koncertach nie śpiewam, bo mam inne kawałki nadające się do tego o wiele bardziej. Poza tym w tekście nigdy nie pojawiło się nazwisko Kaczyński. Śpiewam o zabiciu prezydenta jako symbolu władzy. Nie atakowałem, ani nie atakuje nikogo personalnie. Skoro są dowody o tym, że było inaczej, to ja się z chęcią z nimi zapoznam.

Czy ma Pan zamiar jakoś zareagować na te zarzuty czy raczej nie da się w to wciągnąć?
- Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja. Na pewno, tak jak wspomniałem, chciałbym zobaczyć dowody. To zamieszanie na dobre nie wyjdzie, szczególnie mi. Nikogo nie chciałem zabić i nie nakłaniałem do tego. Mogę się nie zgadzać z Jarosławem Kaczyńskim, ale to nie znaczy, że nawołuję do zabicia go.

Co Pan myśli o donosie przeciwko Panu?
- To jest manipulacja i wyciąganie rzeczy sprzed lat. Być może jest to związane ze zbliżającymi się wyborami. Może ktoś moim kosztem chce zdobyć kilka dodatkowych punktów. Cała ta sytuacja jednak to kompletna bzdura.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna