Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratunku! Jesteśmy odcięci od świata!

Paulina Bronowicz [email protected]
– Przejazdu do nas nie ma. Dopiero w piątek rano ktoś się zlitował i wysłał pług, który chociaż trochę odśnieżył drogę – mówią mieszkańcy Nowego Krzewa Teresa Chomontowska z sąsiadem Karolem Majchrzakiem
– Przejazdu do nas nie ma. Dopiero w piątek rano ktoś się zlitował i wysłał pług, który chociaż trochę odśnieżył drogę – mówią mieszkańcy Nowego Krzewa Teresa Chomontowska z sąsiadem Karolem Majchrzakiem
Mieszkańcy, by kupić chleb, muszą brnąć przez ogromne zaspy

Nowe Krzewo w gm. Piątnica jest całkiem odcięte od świata. Mieszkańcy narzekają, że czują się zapomniani przez władze i ludzi, bo zimą śnieg uniemożliwia dojazd do posesji, a wiosną błoto jest tak duże, że samochód trzeba zostawiać kilkaset metrów dalej.

Zdani na własne siły
- W czwartek przyjechał pług. Niestety, odśnieżył tylko drogę powiatową. Nasze rozgałęzienie zostawił, mimo że prosiliśmy kierowcę o przejechanie tych kilku metrów dalej - opowiada Teresa Chomontowska, mieszkanka jednego z domów odciętych od świata. - Śniegu było co najmniej po kolana. Przez kilka dni po chleb chodziliśmy w jedną stronę dwa kilometry przez pola.

Nowe Krzewo to wieś, w której krzyżują się drogi gminne i powiatowe. Przy części powiatowej stoi większość domów. Droga gminna prowadzi do pięciu posesji. Ma długość kilkuset metrów. Po każdych opadach śniegu mieszkańcy sami biorą łopaty i odśnieżają główny podjazd. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że drogę można odśnieżać fachowo. Ale mieszkańcy nie mogą się doprosić pługu w Urzędzie Gminy Piątnica.

- Kiedy dzwoniliśmy do Urzędu Gminy w Piątnicy, dowiedzieliśmy się, że wójt ma trzy pługi, które muszą obsługiwać główne drogi. My mamy czekać spokojnie na swoją kolej. A jeśli trzeba będzie dojechać do lekarza? - zastanawia się mieszkaniec Nowego Krzewa.

Władze nie reagują
O naprawę drogi, która we znaki daje się nie tylko zimą, ale też po każdych opadach deszczu, mieszkańcy proszą już od kilku lat. - Złożyliśmy podanie o nawiezienie żwiru, który podniósłby drogę. Sołtys obiecał i do tej pory piachu nie ma! - żalą się.

Wójt gm. Piątnica Edward Łada twierdzi, że drogę gminną mógłby odśnieżać pług powiatowy. Ale współpraca ze Starostwem Powiatowym w Łomży nie układa się tak, jak by chciał.

- My często odśnieżamy drogi powiatowe, oni naszej ani razu - twierdzi wójt Łada.
W starostwie powiatowym na odśnieżanie nie swoich dróg nie ma jednak pieniędzy.
- Mamy ponad 500 km dróg do utrzymania. Tegoroczna zima jest ciężka, najpierw musimy zadbać o nasze drogi - mówi Jan Olszewski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.

Mieszkańcy Nowego Krzewa nie rezygnują z walki o swoją drogę. Zapowiadają, że skoro władze nie potrafią się dogadać, to oni chcą przekształcenia ich drogi w powiatową. Wtedy nie będą się martwić, że jest nieprzejezdna. Na razie podania składane w urzędzie gminy pozostają bez odpowiedzi. A mieszkańcy są skazani na siłę własnych rąk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna