Długo wydawało się, że to nie będzie wymarzony weekend dla Polaków. W sobotnich zawodach nasi reprezentanci zdobyli najmniejszą liczbę punktów w sezonie i po pierwszej serii w niedzielę także wydawało się, że mogą mieć problemy z walką o podium. Na półmetku rywalizacji w czołowej dziesiątce mieliśmy dwóch zawodników - Dawid Kubacki był siódmy, a Kamil Stoch dziesiąty. Niestety, w drugiej próbie Stoch skakał w bardzo niekorzystnych warunkach, które zepchnęły go na dziewiętnaste miejsce. Po wyświetleniu końcowej noty Polak tylko machnął ręką.
- Aż do ostatniego skoku wszystko szło dobrze. Był on nawet lepszy niż ten pierwszy, jednak to, co stało się w powietrzu, było nie fair. Tak się nie powinno robić. Mam poczucie, że zasłużyłem na coś więcej niż 19. miejsce i jestem bardzo zawiedziony tym, co się wydarzyło. Ta skocznia jest tragiczna, powinno się ją wysadzić w powietrze, a ja chętnie dołożę się do materiałów wybuchowych - powiedział Stoch w rozmowie z Eurosportem.
Kilka chwil później swój drugi skok oddał Kubacki. Tym razem warunki były już znacznie lepsze, a skok na 130 metr pozwolił Polakowi na objęcie prowadzenia. Kubacki, obchodzący w niedzielę urodziny, czekał na to, co zrobią rywale, a ci lądowali bliżej. Naszego zawodnika wyprzedził dopiero Anże Lanisek - zwycięzca z soboty uzyskał notę lepszą o... 0,1 punktu!
Jak się jednak okazało, mimo to Kubacki stanął na podium. Dopiero na siódme miejsce spadł bowiem Halvor Egner Granerud, ponadto prowadzenia z półmetka zawodów nie utrzymał Daniel Tschofenig, i nasz zawodnik mógł cieszyć się z zajęcia trzeciej lokaty.
- Energii mi nie brakuje, była odczuwalna na progu. W sobotę trochę nie wyszło, ale teraz było już znacznie lepiej. Już jakiś czas nie stałem na pucharowym podium, więc się cieszę - powiedział w rozmowie z Eurosportem.
Zwycięstwo odniósł Stefan Kraft. Austriak w Raw Air prezentuje, jak na razie, bardzo wysoką formę i w tej chwili zdaje się urastać do miana głównego faworyta całego Raw Air.
Jak wypadli pozostali Polacy? Po mistrzostwach świata znacznie gorzej skacze nasz złoty medalista, czyli Piotr Żyła. Niedawna choroba zdaje się ciągle odbijać na formie 36-latka, który w Holmenkollen był w niedzielę dopiero dwudziesty czwarty. Udany występ ma za to za sobą Paweł Wąsek - siedemnaste miejsce.
Wyniki:
1. Stefan Kraft 130,7 (130,5 i 131,5)
2. Anze Lanisek 257,8 (126,5 i 128,5)
3. Dawid Kubacki 257,7 (127 i 130)
4. Daniel Andre Tande (Norwegia) 257,1 (128 i 131,5)
5. Daniel Tschofenig (Austria) 131,5 (130 i 126)
..........
17. Paweł Wąsek 236,7 (124 i 125,5)
19. Kamil Stoch 235,2 (124,5 i 119,5)
24. Piotr Żyła 224,1 (123 i 119,5)
41. Wolny 94,7 (113)
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?