Na najbliższym sejmiku radnym zostanie przedstawiona analiza oświadczeń majątkowych - ich własnych oraz osób zatrudnionych przez Urząd Marszałkowski. My już dziś dotarliśmy do przygotowanych na sesję materiałów.
Najpoważniejsze uchybienia znalazł I Urząd Skarbowy w Białymstoku w oświadczeniach dwóch pracowników UMWP. Katarzyna Zajkowska, dyrektor Departamentu Transportu, nie wykazała w oświadczeniu działki pod domem, a skarbnik województwa Henryk Gryko zapomniał o posiadanym lokalu użytkowym (były w poprzednich oświadczeniach). Te braki, które we wcześniejszych latach zostałyby uzupełnione przez korektę oświadczeń, tym razem zmobilizowały skarbówkę. Złożyła ona wniosek o kontrolę do Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku.
Skarbówki nareszcie zwróciły też uwagę na nieprawdopodobne wyceny nieruchomości, wpisywane do oświadczeń. Henryk Grabowski, były już szef suwalskiego WORD-u, w listopadzie 2007 r. miał dom wart 210 tys. zł, pod koniec grudnia jego wartość wzrosła już do 300 tys. zł, ale to i tak za mało jak na nieruchomość o powierzchni 270 mkw.
Zaś 43-metrowe mieszkanie warte było najpierw zaledwie 45 tys. zł, potem 65 tys. zł. Podobną sytuację ma radny Leszek Dec. Według oświadczenia jego mieszkanie o pow. 58 mkw. warte jest... 100 tys. zł, tyle samo co 133-metrowy dom!
- Podane wartości znacznie odbiegają od wartości rynkowych nieruchomości - stwierdził Tomasz Butkiewicz, naczelnik Urzędu Skarbowego w Suwałkach.
Błąd popełnił także sam przewodniczący sejmiku Mieczysław Bagiń-ski. Zapomniał napisać, ile zarobił na wynajmowaniu mieszkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?