Regionałki: Ślimaki w Pierwszym szeregu

Ślimaki w pierwszym szeregu

Obrońcy przyrody domagają się zmniejszenia ruchu kajakowego na Czarnej Hańczy. Oznacza to, że może być mniej spływów kajakowych na tej rzece, a co za tym idzie zmniejszy się ruch turystyczny na Suwalszczyźnie, bo spływ Czarną Hańczą to jedną z największych i nielicznych atrakcji regionu. - Nie dajmy się zwariować - apeluje Mirosław Miszkiel, wiceprezes suwalskiego PTTK, który organizuje spływy. - Dla kogo jest ta rzeka, dla ślimaków?

Historycznie rzecz ujmując, ślimaki były tam jednak pierwsze. Znacznie przed kajakarzami.

Niezwykle agresywna

Białostocki poseł z Polski Razem, Jacek Żalek, został zatrzymany na drodze przez policję. Funkcjonariusze twierdzą, że wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Poseł Żalek zaprzecza. I skarży się, że legitymująca go policjantka była "niezwykle agresywna".

Aż tak, że musiał użyć immunitetu!

Ile waży kilogram żwiru?

W Nowince pod Augustowem trwa ważenie żwiru, który przywieziono tam do żwirowania dróg. Gminnej opozycji nie zgadza się waga żwiru z ilością wywrotek, których użyto do jego zwiezienia. A wywrotek tych było 195. - Wygląda na to, że auta o ładowności 19 ton przewoziły niemal dwukrotnie większy ładunek - powiedział mieszkaniec gminy Piotr Antonowicz. A to możliwe nie jest, więc sprawą już zainteresowała się prokuratura. - Wygląda na to, że nikt tego nie kontrolował, powiedział naszej gazecie inny z mieszkańców - a część żwiru została przywieziona na rowerze.

Chyba w dętkach i oponach?

Wielka krokiew w Łomży?

Władze Łomży zrobiły "dobrze" swoim kupcom, żeby mieli oni gdzie handlować i wybudowały im piękną i ogromną wiatę. Żeby na nich wiatr nie wiał i deszcz za kołnierz nie padał. Po pierwszym deszczu okazało się, że wieje i pada jeszcze bardziej. Bo wiata, owszem, jest piękna, ale tworzy tunel aerodynamiczny, w którym wiatr i deszcz szaleją tak, że trudno utrzymać odzież na stoiskach.

A taki tunel świetnie nadaje się do trenowania skoków narciarskich.

Wata w kasie fiskalnej

Doniesienia z białostockiej skarbówki. Oto jak niektórzy kupcy "tłumaczą" brak rejestracji obrotów w kasie fiskalnej. Jeden z nich wyjaśniał to brakiem prądu. I to w sytuacji, kiedy na wystawie jego sklepu paliły się piękne, ozdobne żarówki. Jedna z kwiaciarek nie korzystała z kasy fiskalnej, bo schowała ją w szafce. Wytłumaczyła kontrolerom, że w kwiaciarni jest wilgoć, więc bała się, że jej kasa zamoknie. Najoryginalniejszy zaś był ten podatnik, który zamiast rolek papieru miał w kasie watę.

Cukrową?

Palec policjanta

Mnożą się fizyczne ataki na funkcjonariuszy policji. Z Suwałk donoszą, że jedna kobieta ugryzła tam w palec funkcjonariusza, który chciał wejść do pomieszczenia.

Trzeba było wchodzić "z buta"!