Rejestr dłużników BIG InfoMonitor: Jest tam 48 tys. mieszkańców woj. podlaskiego

Ponad 48 tys. mieszkańców woj. podlaskiego znalazło się w rejestrze dłużników BIG InfoMonitor. Każdy z nich zalega bankom, firmom pożyczkowym, spółdzielniom mieszkaniowym czy dostawcom energii elektrycznej albo gazu ze spłatą średnio 12,8 tys. zł.

Mniej zalegamy, bo rzadziej bierzemy

To jednak i tak 4 tys. zł mniej niż przeciętny Polak-dłużnik, który nie spłaca swoich rat lub rachunków. Pomimo skromnych zarobków, to właśnie mieszkańcy Podlaskiego po raz kolejny są w krajowej czołówce najbardziej wiarygodnych klientów instytucji finansowych. Jesteśmy - i to powód do chwały - na przedostatnim miejscu, jeśli idzie o niespłacone zadłużenie ogółem oraz liczbę tzw. klientów podwyższonego ryzyka. Lepiej od nas prezentuje się w rankingu tylko woj. świętokrzyskie.

Tak wynika z ogólnopolskiego raportu portalu InfoDług za III kwartał br. Powstał on w oparciu o informacje gromadzone przez Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor SA, Biuro Informacji Kredytowej i Bankowy Rejestr Dłużników Związku Banków Polskich.

Na koniec września Polacy byli winni różnym instytucjom ok. 37 mld zł. Ponad połowa tej kwoty (19 mld zł) to zaległości mieszkańców województw: śląskiego (ok. 7,4 mld zł), mazowieckiego (5,2 mld zł), wielkopolskiego (3,3 mld zł) i dolnośląskiego (3,1 mld zł). Właśnie w tych regionach mieszkają najwięksi dłużnicy. Niechlubny rekord należy do mieszkańca Mazowsza, którego zaległości przekroczyły 101,6 mln zł. To prawie 700 razy więcej niż zobowiązania najbardziej zadłużonego mieszkańca Podlaskiego. Długi 41-letniego białostoczanina wynoszą 146 891 zł.

- Na niższy niż w innych województwach stopień zadłużenia w Podlaskiem może mieć wpływ rzadsze korzystanie z usług finansowych, pożyczek i kredytów ratalnych, bardziej konserwatywne podejście do zadłużania się i ograniczanie wydatków do niezbędnych, które mogą być sfinansowane z własnych środków - mówi Lidia Roman z BIG InfoMonitor. Do tego Rejestru Dłużników trafiają osoby mające przeterminowane minimum dwa miesiące zobowiązania na kwotę co najmniej 200 zł.

Mało przedsiębiorczy, sceptyczni i biedni

- Niestety, dane te mogą też świadczyć o niskiej przedsiębiorczości mieszkańców woj. podlaskiego - dodaje Radosław Oryszczyszyn, socjolog. - Zaciągnięcie kredytu na inwestycje to ryzyko. Często jednak niezbędne, jeśli chcemy osiągnąć sukces. W naszym regionie obowiązuje jednak postawa bardziej zachowawcza. Wydajemy tyle, ile możemy zarobić. Ale też mało oszczędzamy. Wolimy trzymać pieniądze w skarpecie niż odkładać na konto.

W przeliczeniu na tysiąc mieszkańców, w woj. podlaskim ze swoich zobowiązań nie wywiązuje się terminowo tylko 39 osób. To doskonały wynik. W woj. warmińsko-mazurskim liczba ta wynosi 67, a w zachodnio-pomorskim - aż 82. Lepiej niż w Podlaskiem współczynnik ten przedstawia się tylko w woj. podkarpackim (33 osoby).

- Sporą część naszego społeczeństwa stanowią mieszkańcy wsi i osoby starsze - studzi radość dr Anatoliusz Kopczuk, ekonomista z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku. - Reprezentują oni bardziej sceptyczny stosunek do np. kart kredytowych czy inwestycji. Ich wiedza na ten temat jest ograniczona. Z drugiej strony - właśnie z powodu niewiedzy to oni najczęściej padają ofiarami parabanków, które oferują szybkie pożyczki z dużym oprocentowaniem.

Zgodnie z raportem InfoDługu, klient podwyższonego ryzyka to najczęściej mężczyzna pomiędzy 30. a 39. rokiem życia.

- Niskie pobory, brak podwyżek i bezrobocie w woj. podlaskim powodują, że młodzi mieszkańcy regionu mają ograniczone możliwości zaciągnięcia wysokich kredytów hipotecznych - tłumaczy Krzysztof Żukowski, prezes białostockiej loży Business Centre Club.

W efekcie to również przekłada się na niskie zadłużenie naszego regionu.