Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklamy pod nadzorem

Helena Wysocka [email protected]
- Nasza firma od lat ma swoje logo. Na zmianie szyldu na pewno stracimy - uważa Iwona Radaszkiewicz z zakładu Foto-Hela.
- Nasza firma od lat ma swoje logo. Na zmianie szyldu na pewno stracimy - uważa Iwona Radaszkiewicz z zakładu Foto-Hela. E. Krzyżewska
Suwałki. Kilkuset suwalskich przedsiębiorców, działających w śródmieściu, będzie musiało zmienić szyldy swoich firm.

Miasto naraża nas na niepotrzebne wydatki - psioczą kupcy. Obawiają się też, że wraz ze zmianą szyldów stracą część klientów. Ludzie są bowiem przyzwyczajeni do wyglądu istniejących od lat reklam.

Szpecą zamiast zdobić
Władze miasta uznały, że szyldy wprowadzają chaos w wyglądzie centrum. Różnej wielkości, z różnego materiału i często bardzo zniszczone, nie harmonizują z zabytkowymi kamieniczkami, a wręcz je szpecą. Trzeba więc je odnowić lub wymienić. Z tym kupcy się nie śpieszą, ponieważ nie chcą narażać się na koszty. Urzędnicy natomiast nie mieli żadnej możliwości prawnej, aby ich zmusić.
Stąd też, w ubiegłym tygodniu, rada miasta postanowiła uporządkować te kwestie. Na pierwszy ogień poszły lokale znajdujące się w śródmieściu. Zostało ono podzielone na trzy strefy.

Jednakowej wielkości
Największe obostrzenia dotyczą strefy A, która obejmuje ulice: Kościuszki, Mickiewicza, Hamerszmita, Chłodną, Waryńskiego, kamienice przy placu Marii Konopnickiej oraz Piłsudskiego.

Na tym terenie, według przyjętej uchwały, reklamy nie mogą zajmować więcej niż 15 procent elewacji budynków.

Radni określili też rozmiary tablic oraz materiał, z którego mają być wykonane. Preferowane jest drewno.

Wszystkie projekty szyldów muszą być najpierw zaakceptowane przez miejskiego architekta oraz konserwatora zabytków.

Nowe, nie szkodzi
W strefie B, obejmującej ulice Gałaja, Kamedulską i Wigierską, obowiązują podobne zasady, z tą różnicą, że reklamy mogą zajmować więcej, bo jedną czwartą powierzchni budynku.

W strefie C znalazły się ulice: Emilii Plater, Dwernickiego, 1 Maja, Ciesielska, Suzina, Wesoła i Waryńskiego. Tutaj szyldy mogą zajmować 30 procent powierzchni elewacji.

Zdaniem kupców, miasto powinno partycypować w kosztach zmiany reklam. Przynajmniej w tych przypadkach, gdzie nie są one zniszczone.

- Dlaczego mam tracić pieniądze, skoro mój szyld istnieje zaledwie od kilku miesięcy - zastanawia się Teresa Podziewska, właścicielka jednego ze sklepów. - Jak władzom miasta nie podoba się, to niech mi zafundują nowy. Chętnie przyjmę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna