Rekordowy mróz w październiku. Słupek rtęci spadł poniżej minus 14 stopni C

Już od miesiąca w kalendarzu gościmy nową porę roku, a szaruga sprzed kilku dni za oknem nasuwała jedynie pytanie: Gdzie się podziała polska złota jesień. Nocne przymrozki sięgające -8 st. C, deszcz i przenikający chłód w ciągu dnia nie nastrajały optymistycznie. Zwłaszcza jeśli wiemy, że mogłoby być inaczej. I to nie tylko w ciepłych krajach i egzotycznych wyspach.

Najwyższą temperaturę zanotowano 44 lata temu. 14 października 1966 roku w Gorzowie Wielkopolskim słupki rtęci wskazały aż +28,7 stopni C.

Najniższą temperaturę zanotowano z kolei w Suwałkach 21 października 1956 roku, a wynosiła ona -14,2 st. C.

Najzimniejszy październik w całej Polsce wystąpił jednak 5 lat wcześniej. W 1951 roku średnia temperatura w naszym kraju wyniosła wówczas zaledwie 4 st. C. Na przeciwnym "biegunie" mamy rok 1967, ze średnia temperaturą 10,4 st. C.

Biała jesień to nic nadzwyczajnego

Śnieg w październiku nie jest zjawiskiem częstym, choć nie oznacza to, że w ogóle się nie zdarza. Warto przy tej okazji wspomnieć o roku 1997. W trzeciej dekadzie tego miesiąca śnieg pojawił się praktycznie na obszarze całego kraju, a pokrywa sięgała od kilku do nawet kilkunastu centymetrów, np w Rzeszowie zanotowano aż 13 cm białego puchu, a dzień później temperatura spadła do -11,4 st. C.

Jak widać zima nie żartuje i może nas nawiedzić nawet w październiku, który wydawałoby się jest miesiącem typowo jesiennym i o śniegu mowy być jeszcze nie powinno. W miniony czwartek śnieg nad naszym regionem poprószył delikatnie i niemal od razu znikł. W ubiegłym roku spadł jednak już w połowie miesiąca i doprowadził do sporego zamieszania. W poprzednich latach jesienie przynosiły nam niezwykle wysokie temperatury, dlatego śnieg często padał dopiero w grudniu, a nawet w styczniu.

Jednak na przestrzeni historii zdarzały się opady śniegu nawet w ostatnich dniach września. Choć to wydaje się niemożliwe, to jednak z danych pochodzących ze stacji meteorologicznej w Suwałkach i w Zamościu, wynika, że jeden z najwcześniejszych opadów śniegu w okresie jesiennym wystąpił w tych miastach już 27 września 1977 roku.

Zgodnie z przewidywaniami podlaskich synoptyków, ostatni tydzień października będzie jednak dla nas łaskawy. Powinno być dość ciepło, bo w ciągu dnia temperatura sięgnie 7-10 st. C. W nocy spadnie do poziomu od 0 do 3 stopni. Możliwe będą przelotne opady, ale tylko deszczu, więc drogowcy mogą spać spokojnie. Nic ich nie zaskoczy.