Najcięższy klinek dąbrowski, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, wyszedł spod rąk Walentyny Lewickiej z Wiązówki koło Dąbrowy. Mowa o serze, jaki pani Walentyna przygotowała na konkurs rozstrzygnięty przy okazji wrześniowych dożynek powiatowych. Ten wyjątkowy egzemplarz ważył 25,65 kg!
- Rozmiarami mojego sera zaskoczyłam nie tylko inne uczestniczki konkursu, ale również jurorów - przyznała pani Walentyna. Jej klinek trafił do Księgi rekordów Guinnessa.
Śmietanka dodaje smaku
Mieszkanka Wiązówki przyrządza sery zwane klinkami od 14 lat.
- Na naszych terenach każda gospodyni wie, jak przygotować ten przysmak. Taką wiedzę przekazuje się z pokolenia na pokolenie - powiedziała Walentyna Lewicka.
Mieszkanki dąbrowskiej gminy nie mają wątpliwości, że ich klinki zasługują na to, żeby stać się produktem regionalnym, utożsamianym z Dąbrową tak samo jak sery korycińskie z Korycinem. Na promocję klinków postawiły również dąbrowskie władze.
- Serowe klinki nie mają w swoim składzie żadnych konserwantów. Przygotowuje się je z najwyższej jakości mleka. Najlepsze są te sery, które wyprodukowało się z tłustego mleka, bo śmietanka dodaje im smaku - dodała Walentyna Lewicka.
Cały bagażnik sera
Gospodyni z Wiązówki do przygotowania rekordowego klinka zużyła 150 litrów mleka.
Rok wcześniej z okazji Dni Dąbrowy pani Walentyna przyrządziła klinek o wadze 5,40 kilograma. Wtedy kobieta potrzebowała 50 litrów mleka.
Ważący ponad 25 kg ser dojechał na dożynki powiatowe w Dąbrowie w bagażniku, gdzie - nawiasem mówiąc - ledwie się zmieścił.
- Chętnie wystartuję w kolejnych konkursach z klinkiem w roli głównej. Wszystko po to, aby rozsławić nasz ser - powiedziała gospodyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?