Rekrutacja do przedszkoli prawie zakończona. Nie dla wszystkich starczyło miejsc

Okazuje się, że chętnych jest zdecydowanie więcej niż miejsc. Już wiadomo, że po wakacjach do przedszkola w Choroszczy będzie uczęszczało 226 maluchów. Nie dostało się 28 dzieci. Jak podkreśla dyrektorka, w placówce nie ma warunków, by stworzyć dodatkowy oddział. Ale pociesza, że wolne miejsca są jeszcze w punktach przedszkolnych. - W Złotorii możemy przyjąć pięcioro dzieci, w Klepaczach - dziewięcioro, zaś w oddziale Kruszewie mamy aż 22 wolne miejsca - wylicza.

Problem z zapewnieniem opieki pociechom będą też mieli rodzice dzieci, które nie zostały przyjęte do wasilkowskiego przedszkola. - Na dziewięćdziesiąt miejsc wpłynęły aż 154 wnioski - zdradza Joanna Broniszewska-Hyży, dyrektorka placówki. Oblężenie jest również w przedszkolu w podbiałostockim Kleosinie. Tu wpłynęło aż 80 wniosków - ponad dwa razy więcej, niż przygotowano miejsc. Placówka może zapewnić opiekę tylko dla trzydziestu maluchów.

Nie wszystkie dzieci będą mogły chodzić do przedszkola w Czarnej Białostockiej. - Wpłynęło 113 podań, ale wszystkich nie przyjmiemy. Planujemy przygotować siedem oddziałów - tłumaczy Agnieszka Radkowska, wicedyrektorka przedszkola. Nie było za to problemów w Supraślu. Zgłosiło się tu 136 dzieci i prawie tyle samo zostało przyjętych. - Od września chcemy stworzyć sześć grup - mówi Ewa Kołosowska, dyrektorka placówki.

Obłożenia nie było też w Przedszkolu nr 1 w Łapach. Tu zgłosiło się 194 chętnych. - Przyjmiemy wszystkich. Będzie osiem oddziałów - deklaruje Wiesława Wincenciak, dyrektorka. Natomiast do przedszkola w Michałowie po wakacjach będzie uczęszczało 100 maluchów.
- Nie odrzuciliśmy żadnego podania - mówi Jolanta Dzieniszewska.

Natomiast w przedszkolu przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Dobrzyniewie Dużym zabrakło miejsca dla ponad 30 maluchów.

Oferty pracy z Twojego regionu