Papierosy, które skonfiskowali warte były ponad 44 miliony złotych. - To był udany rok - chwalą się celnicy.
Podsumowanie minionych 12 miesięcy zorganizowali w piątek w Budzisku. Nie bez powodu. Tutaj ujawnia się większość przemytu. W dodatku - zainstalowano urządzenie, które wykrywalność zapewne jeszcze zwiększy.
- Ten rok może być więc jeszcze bardziej owocny - mówi Mirosław Sienkiewicz, szef Izby Celnej w Białymstoku.
Więcej niż w trzech krajach
W 2010 r. celnicy skonfiskowali rekordową liczbę papierosów - 112 mln sztuk. To dwa razy tyle niż w 2009 i więcej, niż udało się zatrzymać łącznie na terenach Litwy, Estonii oraz Łotwy.
Do tego dochodzi ponad 20 tys. litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia, różnego rodzaju podrabiany towar (np. kosmetyki i odzież), nielegalny olej napędowy, pirackie płyty DVD, a także broń oraz narkotyki.
Zdecydowana większość kontrabandy została ujawniona właśnie w pobliżu przejścia granicznego w Budzisku.
Przemytnicy nie tylko tracili towar, ale też pojazdy. Celnicy skonfiskowali 500 samochodów, przyczep i naczep. Na sprzedaży wszystkich tych rzeczy skarb państwa zarobił ponad 2 mln zł. Reszta towaru została zniszczona albo przekazana organizacjom charytatywnym. - Potrzebującym oddaliśmy m.in. zabawki, pościel i ubrania o wartości 77 tys. zł - mówi Mirosław Sienkiewicz.
W minionym roku celnicy wystawili też 19 tys. mandatów na ponad 11 milionów zł.
Prześwietlają na wylot
Żeby skuteczniej ścigać przemytników, celnicy inwestują w sprzęt. W ostatnim czasie kupili w naszym województwie m.in. 160 nowych samochodów, w tym 39 specjalnych dla przewodników psów.
Najważniejszym zakupem ubiegłego roku były jednak trzy urządzenia rentgenowskie za ponad 27 mln zł. Jedno takie zostało ustawione w Budzisku.
- Działa już od kilku dni - mówi Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku. - To spory skaner, który promieniami rentgenowskimi prześwietla samochody osobowe i ciężarówki.
Urządzenie zamontowane jest w specjalnie zbudowanym hangarze. Tu wjeżdżają pojazdu.
- W drugim pomieszczeniu, na monitorach możemy zobaczyć, co jest przewożone w środku - wyjaśnia Maciej Czarnecki. - Nie ma szans, by obserwujący to celnik cokolwiek przeoczył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?