MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja. Wiemy, kogo Cezary Kulesza nie bierze pod uwagę przy wyborze selekcjonera. Trenerem nie będzie Polak!

Jakub Maj
Szymon Starnawski
Jesteśmy coraz bliżej poznania nazwiska nowego selekcjonera reprezentacji Polski. PZPN ma wybrać trenera jeszcze w styczniu. Podczas wczorajszego wywiadu, Cezary Kulesza zdradził, kto jest jego głównym faworytem - to obcokrajowiec. Polski szkoleniowiec nie jest brany pod uwagę.

W ostatnich tygodniach pojawiło się bardzo dużo informacji związanych z wyborem nowego selekcjonera. Pierwsze doniesienia medialne wskazywały na to, że Cezary Kulesza chce zatrudnić Polaka. W gronie kandydatów był Michał Probierz, Jan Urban czy Marek Papszun.

W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że w finałowym gronie kandydatów jest pięciu obcokrajowców. To Vladimir Petković, Paulo Bento, Nenad Bjelica, Steven Gerrard oraz Hervé Renard. Roman Kołotoń zdradził także, że Cezary Kulesza kontaktował się nawet z Diego Simeone - trenerem Atletico Madryt. Zatrudnienie Argentyńczyka jest jednak nierealne - "Cholo" zarabia w hiszpańskim zespole około 18-20 milionów euro netto rocznie.

Selekcjonerem będzie obcokrajowiec

Cezary Kulesza w programie "Sportowy Wieczór" w TVP Sport potwierdził, że pod uwagę bierze tylko zagranicznych szkoleniowców. Rozmowy i negocjacje z wybranymi trenerami trwają.

- Mamy kilka kandydatur, wszystkie pochodzą z zagranicy. Przeprowadziliśmy rozmowy z kilkoma trenerami. Analizujemy przeszłość, rozmawiamy o stylu gry, merytorycznie sprawdzamy każdy detal. Chcemy znać także ich słabe strony. Wybór musi być skuteczny, dlatego poprzedzamy go analizą. A to nie trwa jeden dzien. W tej chwili żaden z polskich trenerów nie jest brany pod uwagę - powiedział Kulesza.

Według prezesa PZPN, faworytów do objęcia jednego z najważniejszych stanowisk w polskiej piłce jest trzech. Prawdopodobnie chodzi o Vladimira Petkovicia, Stevena Gerrarda oraz Paulo Bento.

- Można powiedzieć, że jest trzech kandydatów. Mamy jeszcze kilku na "ławce rezerwowych" - dodał prezes.

Kulesza potwierdził także plotkę, która w mediach pojawiła się kilka tygodni temu. Związek chce, aby w sztabie nowego trenera był polski asystent. Prezes powiedział, że nie zastąpi on sztabu danego szkoleniowca.

- Przykładamy wagę do tego, żeby w sztabie był polski asystent. Trener przychodząc sprowadza swój sztab szkoleniowy, ale będziemy chcieli do niego "dokoptować" polskich trenerów - mówi Kulesza.

REPREZENTACJA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Raport z kadry przed meczem z Portugalią

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna