- Kiedy Robert dowiedział się o mojej chorobie, sam w tym czasie przygotowywał się do ślubu. Mimo to natychmiast zaczął akcję szukania dawców szpiku, poświęcił temu mnóstwo bardzo dużo czasu.
W Polsce co 1,5 godziny ktoś dowiaduje się, że jest chory na białaczkę. Tylko co druga z tych osób znajduje dawcę. Na początku czerwca diagnozę brzmiącą jak wyrok usłyszał 39-letni ełczanin Zbyszek. Ostatnie miesiące spędził w szpitalu. Tam okazało się, że sama chemioterapia nie przyniesie rezultatów i potrzebny będzie przeszczep szpiku.
Z pomocą choremu ełczaninowi ruszyli koledzy. Wspólnie zorganizowali akcję poszukiwania dawców. Zaczęli 9 sierpnia w Koniecpolu. Tam walczyli o nowych dawców podczas Międzynarodowej Pielgrzymki Młodzieży Różnych Dróg i Kultur. Akcja zaowocowała 45 nowymi osobami, które postanowiły uratować komuś życie.
- Zbyszek jest moim przyjacielem, stąd pomysł zorganizowania takiej akcji - mówi Robert Pierczyk, organizator dnia dawcy szpiku w Ełku. - Zawsze był wysportowanym facetem i honorowym dawcą krwi. Wiadomość o jego chorobie była ogromnym zaskoczeniem i szokiem.
W niedzielę w Ełckim Centrum Kultury będziemy mogli pomóc nie tylko 39-letniemu ełczaninowi, ale też wielu innym, którzy czekają na przeszczep.
- Szpik tych osób, które zdecydują się go oddać, nie musi wcale trafić do mnie - przyznaje Zbyszek. - Ale w Ełku i całej Polsce jest jeszcze wiele osób chorych na białaczkę.
Niedzielna akcja potrwa od godz. 9 do 19. Jednak przed decyzją o wpisaniu do banku dawców, musimy się nad tym poważnie zastanowić. Jeżeli kiedyś okaże się, że mamy "genetycznego bliźniaka" potrzebującego przeszczepu szpiku, a my w ostatniej chwili się wycofamy, dla takiego pacjenta będzie to wyrok śmierci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?