Niedoskonałości Orlen Team Art okazały się zbyt duże, by przykryć je dobrą pozycją wyjściową. Robert Kubica startował bowiem z 11. miejsca, najlepszego w sezonie. Nie popełnił błędów z soboty, gdy został wyprzedzony przez kilku rywali. Wręcz przeciwnie, na pierwszym niedzielnym okrążeniu zyskał jedną pozycję.
Jednak im dłużej trwał wyścig, tym tempo Polaka spadało. Wyglądało na to, że w pierwszej fazie rywalizacji próbował maskować trudności częstym aktywowaniem systemu DRS oraz push to pass, ale na dłuższym dystansie nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Jakby tego było mało, znów coś niedobrego wydarzyło się podczas pit-stopu, który zajął zespołowi ponad dziewięć sekund.
Koniec końców Kubica dojechał do mety ostatni, podobnie jak w sobotę. Tym razem wyścig odbył się w słonecznych warunkach (dzień wcześniej tor był mokry po ulewie, a podczas rywalizacji przelotnie padało). Wygrał Lucas Auer, który w końcówce wyprzedził innego kierowcę w samochodzie BMW, Timo Glocka. Trzeci był Robin Frijns. Jadący Audi Holender startował z pierwszego pola.
Czwarta runda sezonu 2020 odbędzie się za dwa tygodni na torze Assen w Holandii.
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Lewandowski otworzył Nine's. Pomaga mu Mueller! W co jeszcze inwestuje kapitan kadry?
- Auta Roberta Kubicy... i rower. Czym jeździ na co dzień?
- Żona Łukasza Skorupskiego została napadnięta. Bramkarz jest wściekły
- "11" najseksowniejszych WAGs Bundesligi. Są Polki!
- Lindsay Brewer, czyli piękna kobieta w szybkim aucie IndyCar
- Robert Lewandowski i jego Porsche. Cena, osiągi, wygląd
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?