Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski i Jerzy Brzęczek dementują pogłoski o konflikcie. Selekcjoner ignoruje głosy wołające o jego dymisję

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
18.11.2020 chorzowstadion slaski mecz polska holandia liga narodow pilka noznanz robert lewandowski fot. marzena bugala/ /dziennik zachodni/ polska press
18.11.2020 chorzowstadion slaski mecz polska holandia liga narodow pilka noznanz robert lewandowski fot. marzena bugala/ /dziennik zachodni/ polska press Marzena Bugala Polska Press
Na zakończenie fazy grupowej Ligi Narodów UEFA reprezentacja Polski przegrała 1:2 z Holandią, choć prowadziła przez prawie całe spotkanie. Więcej niż o meczu dyskutuje się jednak na temat rzekomego konfliktu pomiędzy Robertem Lewandowskim i Jerzym Brzęczkiem.

Wymowne milczenie i uśmiech w pomeczowym wywiadzie, kiedy padło pytanie o pomysł selekcjonera na to, jak pokonać Włochów. Sygnały o zgłoszeniu kontuzji przed spotkaniem z Holandią. „Trzymanie się na dystans” podczas treningu. Nagranie pokazujące, jak w trakcie środowego meczu zawodnik przyjmuje wskazówki taktyczne od selekcjonera... odwracając się do niego plecami („eksperci” od ruchu warg doszukiwali się też wulgaryzmów mruczanych pod nosem). W końcu zmiana już po 45 minutach gry. Ostatnie dni były burzliwe jeśli chodzi o relacje Roberta Lewandowskiego z Jerzym Brzęczkiem. Przynajmniej według mediów, bo obaj panowie zarzekają się, że nie ma między nimi konfliktu.

ZOBACZ TEŻ:

- Robert miał problemy zdrowotne i dopiero po ostatnim treningu zasygnalizował, że da radę zagrać przynajmniej 45 minut. Uzgodniliśmy, że gdyby działo się coś złego, będzie dawał znać. Dlatego Krzysiek Piątek rozgrzewał się od początku meczu. W przerwie Robert powiedział, że wciąż odczuwa dolegliwości i nie chce dalej ryzykować - wyjaśnił podczas konferencji prasowej Brzęczek.

- Już w czasie meczu z Włochami czułem napięcie mięśnia, więc zdecydowaliśmy, że z Holandią rozegram 45 minut. Chciałem pomóc zespołowi, ale jednocześnie uniknąć ryzyka. Moja zmiana była ustalona wcześniej, więc nie ma sensu szukać tu drugiego dna. Urazy mięśniowe są bardzo ryzykowne - wtórował mu „Lewy” przed kamerami TVP Sport.

Obaj odnieśli się też do sceny, w której kapitan reprezentacji odwrócił się plecami do selekcjonera.

- Trener przekazywał informacje dotyczące Mateusza Klicha. Chodziło o poruszanie się po boisku w grze obronnej. Podałem je dalej, nic specjalnego. Nie wiem, czego można się było tam doszukiwać. I czy śmiać się, czy płakać, że dostaję takie pytania - uciął „Lewy”.

- Ta sytuacja pokazuje, że wszystko da się zmanipulować, zwłaszcza w telewizji. Żenujące, odbieram to jako brak szacunku. Przekazywałem wtedy Robertowi zadania taktyczne dla Mateusza. Ale jeśli ktoś chce pokazać to tak, żeby nakręcić negatywny klimat, może zrobić wszystko - dodał Brzęczek.

ZOBACZ TEŻ:

Nawet, jeśli selekcjoner i kapitan dogadują się świetnie, nie zmienia to miejsca, w którym jest nasza reprezentacja. W niedzielę Biało-Czerwoni nie podjęli nawet rękawicy w Reggio Emilia, zakończyli mecz bez celnego strzału na bramkę rywali (a i niecelne były tylko dwa). W Chorzowie zagrali lepiej, ale obraz meczu zaciemniać może szybko zdobyta bramka - dodajmy, że po indywidualnym rajdzie Kamila Jóźwiaka, a nie składnej akcji czy doskonale zrealizowanym stałym fragmencie gry. W każdym elemencie piłkarskiego abecadła Oranje byli od nas lepsi. Długo powstrzymywał ich Łukasz Fabiański, ale w końcówce musiał skapitulować dwa razy.

Pomimo pewnych plusów, nie da się obronić wystawiania na lewej obronie Arkadiusza Recy, a w środku pola będącego bez formy Grzegorza Krychowiaka. Chociaż ten drugi w środę zagrał akurat nieco powyżej fatalnego poziomu z ostatnich meczów, a alternatywy były ograniczone z powodu zawieszenia Jacka Góralskiego za czerwoną kartkę.

Bez większych problemów utrzymaliśmy się w elitarnej Dywizji A Ligi Narodów, co jest już jakimś osiągnięciem. Nie udało nam się jednak zapunktować w rankingu FIFA tak, by przebić się do pierwszego koszyka eliminacji mundialu 2022. To o tyle ważne, że bezpośrednio z grupy wyjdzie jedna drużyna, a awans poprzez baraże uzyskają tylko trzy kolejne. Rywali poznamy 7 grudnia, pierwsze trzy kolejki eliminacji zostaną rozegrane już w maju przyszłego roku, przed mistrzostwami Europy.

ZOBACZ TEŻ:

Wobec słabego stylu reprezentacji i braku postępów drużyny część kibiców apeluje o jak najszybsze zwolnienie Brzęczka.

- Koncentruję się na pracy, nie patrzę na sondaże. Zwłaszcza, że bierze w nich udział niewielka grupa. Nie było rozmowy z prezesem Bońkiem, moja przyszłość nie zależała od wyniku tego meczu. Podobno szef TVP Sport domaga się mojej dymisji. Nie mam Twittera, nie widziałem, ale to nie jest chyba osoba właściwa do podejmowania takich decyzji - zaznacza Brzęczek.

Trwa głosowanie...

Czy Jerzy Brzęczek powinien zostać zwolniony przed EURO 2021?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna