Po zremisowanym 1:1 meczu z Red Bullem Salzburg w 1/8 finału Ligi Mistrzów trener Bayernu Julian Nagelsmann podkreślał, jak wiele kosztowała jego piłkarzy pogoń za wynikiem (Kingsley Coman wyrównał dopiero w 90. minucie). Pewnie z tego powodu zamieszał nieco składem na niedzielne spotkanie z Greuther Fuerth. Szanse dostali lewy obrońca Omar Richards i środkowy pomocnik Marcel Sabitzer, którzy zwykle mogli liczyć co najwyżej na wejście z ławki w drugiej połowie.
Trzon drużyny pozostał jednak niezmienny, z zastępującym kontuzjowanego Manuela Neuera Svenem Ulreichem, Lucasem Hernándezem, Joshuą Kimmichem, Thomasem Muellerem, Leroyem Sané i Robertem Lewandowskim. 25 tys. widzów na Allianz Arenie (przed zmianą przepisów na trybuny mogło wejść do 15 tys.) liczyło na to, że ich ulubieńcy zrehabilitują się za słabsze mecze z Salzburgiem i Bochum (2:4). Po pierwszej połowie musieli przecierać oczy ze zdumienia. Ostatnia drużyna tabeli doskonale neutralizowała ataki Bawarczyków, a tuż przed przerwą Branimir Hrgota dał jej prowadzenie strzałem z rzutu wolnego, który odbił się jeszcze po drodze od kolana Sabitzera. Lewandowski dwoił się i troił, po jednym z powrotów na własną połowę dostał żółtą kartkę za zatrzymanie kontry faulem. Do okazji bramkowych jednak nie dochodził.
Na drugą połowę Bayern wyszedł niesamowicie zmobilizowany. Już po 35 sekundach Lewemu udało się wyrównać. Kwadrans później do własnej bramki trafił Sebastian Griesbeck. Zamiast dobić rywali, Bayern pozwolił im jednak na dojście do kilku dogodnych sytuacji. Sytuację uspokoił dopiero w 82. minucie Lewandowski. Polak po 23. kolejkach ma na koncie 28 bramek i jest na dobrej drodze do pobicia własnego rekordu Bundesligi (41 trafień w sezonie).
Antybohaterem Augsburga został z kolei Rafał Gikiewicz. 34-letni bramkarz ponosi winę za stratę decydującego gola w przegranym 1:2 meczu z Freiburgiem. Po łatwym – wydawało się – strzale nie opanował piłki i wypuścił ją z rąk wprost pod nogi nadbiegającego Nico Schlotterbecka, który bezlitośnie wykorzystał ten prezent. Podobny błąd Gikiewicz popełnił w drugiej połowie po rzucie wolnym, wtedy obeszło się jednak bez konsekwencji. W składzie Augsburga zabrakło Roberta Gumnego (kontuzja).
Zwycięstwo z rąk wypuścili piłkarze Wolfsburga, którzy w pięć minut stracili dwa gole z Hoffenheim. Kolejny epizod w barwach Wilków zaliczył powracający po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie Bartosz Białek. 20-letni napastnik pojawił się na murawie w doliczonym czasie gry.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Najbardziej wartościowi polscy piłkarze [TOP 15]
- Wymarzona jedenastka Legii. Co za paka!
- Najpiękniejsze polskie WAGs. One będą wspierać naszą drużynę[ZDJĘCIA]
- Polak najlepszym piłkarzem świata! W 2021 roku Lewy był The Best
- Reprezentant Polski ma nową dziewczynę. To fit-influencerka z Instagrama [ZDJĘCIA]
- Artysta futbolu. Kompilacja genialnych akcji Lewego [WIDEO]
UEFA grozi Anglii wykluczeniem z Euro
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?